Japoński producent Nintendo, który 40 proc.. sprzedaży lokuje w USA wzrósł o 5,2 proc. po rozpowszechnieniu informacji, że amerykański prezydent-elekt Barack Obama zamierza obciąć podatki o przeszło 300 miliardów dolarów. Mizuho Financial Group, jeden z liderów japońskich banków podrożał o 12 proc. w reakcji na doniesienia gazety „Sanki”, iż rząd japoński zamierza wykupić złe długi banków Nipponu.

Regionalny indeks MSCI Asia Pacific zyskał 1,3 proc. , wspinając się na najwyzszy poziom od 5 listopada zeszłego roku.

„Ten rok będzie znacznie lepszy niż 2008, a przynajmniej oszczędzi wszystkim szoków. Kiedy rządy wydaja pieniądze, inwestorzy podążają za nimi” – ocenia Liu Yang z Atlantis Investment Management w Hongkongu.

Japoński indeks Nikkei 225 wzrósl o 2,07 proc. do 9.043,12 pkt. Jeszcze wyżej poszybował chiński CSI 300, który zyskał w poniedziałek 3,6 proc., rozpoczynając długa drogę odrabiania zeszłorocznych strat. W całym regionie na minusie finiszowała tylko Australia.

Reklama