"Wizyta sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga jest okazją do zapoznania się ze stopniem osiągnięcia gotowości bojowej przez Wielonarodową Batalionową Grupę Bojową" - mówi dr Bogdan Pac.

„Myślę, że większe i poważniejsze ruchy czy plany mogą się pojawić dopiero po zakończeniu ćwiczeń Zapad ‘17 i będzie to wyznacznik do dalszych działań. Jeżeli te ćwiczenia zakończą się i będziemy wiedzieli, czy Rosjanie wycofali siły, czy nie, wtedy dopiero pojawi się informacja na temat tego, co dalej robić. Pozostawienie baz na terenie Białorusi może być przesłanką do operacyjnego rozwinięcia tych sił w przyszłości” – mówi Pac.

„Przyjazd sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga do Polski ma wymiar symboliczny i polityczny. Głównie chodzi tu o pokazanie pewnej spoistości w sojuszu w świetle ćwiczeń Zapad ‘17" - wyjaśnia ekspert.

Wydarzenia na Białorusi - jego zdaniem - mogą wpłynąć też na sytuację w Wojsku Polskim.

Reklama

„Działania Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO mogą wpłynąć na utworzenie 4. Dywizji Wojsk Operacyjnych i taka dywizja powinna powstać w kierunku północno-wschodnim. Powstałaby ona w miejscu rozwiązanych kiedyś dywizji. Byłaby to prawdziwa dywizja operacyjna i mogłaby ona powstać razem z 18. Pułkiem Rozpoznawczym w Białymstoku. Gdyby taką dywizję wyposażyć w środki rażenia i w środki do walki radioelektronicznej i rozpoznania na szczeblu operacyjnym i taktycznym, to wtedy mógłby powstać moduł obronno-zaczepny i nie trzeba by było przerzucać sił z granic zachodnich” – stwierdza ekspert.

Rosyjsko-białoruskie manewry Zapad '17 mają odbyć się na Białorusi w dniach 14-20 września. Według oficjalnych informacji w ćwiczeniach weźmie udział 12,7 tys. wojskowych, w tym 3 tys. z Rosji. Eksperci uważają, że w manewrach może być zaangażowanych nawet 100 tys. żołnierzy. W dniach 21-25 sierpnia w ramach przygotowań do rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad 2017 odbywają się wspólne ćwiczenia przygotowawcze sił zbrojnych Białorusi i Rosji.(PAP)

autor: Paulina Kościółek

edytor: Anna Dudzik