Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,14 proc. do 21.813,67 pkt. Dla indeksu Dow to pierwszy wzrostowy tydzień od trzech tygodni.

S&P 500 zwyżkował o 0,17 proc. do 2.443,05 pkt.

Nasdaq Comp. stracił 0,09 proc. i wyniósł 6.265,64 pkt.

Ze spółek w USA uwagę zwracały ponad 40-proc. wzrosty Adamas Pharmaceuticals. Regulator dopuścił do obrotu lek spółki, niwelujący skutki choroby Parkinson.

Reklama

Piątkowe przemówienie Janet Yellen dotyczyło stabilności sektora finansowego USA po kryzysie. Prezes Fed nie odniosła się do bieżącej i przyszłej ścieżki polityki monetarnej Fed ani do kwestii, czy władze monetarne powinny brać pod uwagę w swoich działaniach zagrożenia ze strony stabilności finansowej.

Jedynie w jednym miejscu wzmiankowała, iż "został poczyniony znaczący postęp w kierunku gospodarczych celów Rezerwy Federalnej w postaci pełnego zatrudnienia i stabilności cen".

Mocno wyczekiwane przemówienie Janet Yellen zostało odebrane na rynku jako gołębi sygnał - osłabiał się dolar, umacniały się obligacje skarbowe rządu USA, a giełda w Stanach przejściowo powiększyła wzrosty.

Rynek wciąż nie wierzy, że Fed zdecyduje się do końca 2017 r. na trzecią w tym roku podwyżkę stóp procentowych. Prawdopodobieństwo wzrostu kosztu pieniądza w USA do grudnia wynosi ok. 40 proc., bez zmian w stosunku do sytuacji sprzed przemówienia Yellen.

Na zamknięciu giełd w Europie indeks Euro Stoxx spadł o 0,18 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 0,11 proc., brytyjski FTSE 100 zniżkował o 0,08 proc., a francuski CAC 40 stracił 0,17 proc.

Pod presją znalazł się w piątek europejski sektor detalistów spożywczych. Inwestorzy obawiają się wojny cenowej w branży po tym, jak Amazon, który w poniedziałek sfinalizuje przejęcie Wholesale Foods - sieci supermarketów obecnej na rynkach USA, Kanady i Wlk. Brytanii, ogłosił w czwartek, że od przyszłego tygodnia zostaną obniżone ceny w sklepach Wholesale. Amerykańska spółka zapowiedziała kolejne plany cięcia cen. Akcje Tesco i Carrefour traciły ponad 2 proc.

FED NIE POWINIEN OPÓŹNIAĆ KOLEJNYCH PODWYŻEK STÓP PROC. - MESTER

W Jakcson Hole głos zabrali także inni bankierzy z Fed.

Loretta Mester, prezes Fed z Cleveland, uważa, że niższe ostatnio wskazania inflacji w USA nie powinny skłonić FOMC do zwlekania z podwyżką stóp proc., zanim dynamika cen osiągnie 2-proc. cel. Jej zdaniem, Fed powinien działać "z wyprzedzeniem".

"Zdecydowanie jestem zwolenniczką stopniowego usuwania akomodacji" - dodała.

Mester nie jest "zbytnio" zaniepokojona poziomem wyceny aktywów na rynku.

Podobnie uważa Robert Kaplan, prezes Fed z Dallas. "Wyższe wskazania ceny do zysku mogą być uzasadnione (...)" - powiedział. Dodał, że korekta na rynku nieruchomości nie musi koniecznie kreować ryzyka systemowego lub spowolnienia w gospodarce.

REFORMA PODATKOWA W USA MA BYĆ GOTOWA DO KOŃCA 2017 R. - COHN

Donald Trump rozpoczyna we wrześniu ofensywę polityczną, która ma na celu wywrzeć presję na szybkie przyjęcie reformy podatkowej.

Gary Cohn, główny doradca gospodarczy prezydenta USA, powiedział w piątkowym wywiadzie dla Financial Times, że reforma zostanie uchwalona do końca roku, a jej projekt ma trafić do Kongresu w ciągu 4 tygodni. W najbliższą środę Trump uda się do Missouri, gdzie rozpocznie cykl wystąpień promujących reformę.

Rynek ocenia jednak, że cele Białego Domu są dość ambitne i podchodzi do zapowiedzi ze sceptycyzmem. W szczególności, przed Kongresem stoją na jesieni inne pilne wyzwania: podniesienie limitu zadłużenia państwa, by uniknąć niewypłacalności kraju, przygotowanie ustawy finansującej prace rządu po 1. października (rok budżetowy w USA kończy się we wrześniu) i uchwalenie budżetu na 2018 r.

Obawy o wypłacalność rządu widoczne są na rynku krótkoterminowego długu USA. Dochodowość rocznych bonów skarbowych zapadających 12. października wzrosła w środę i czwartek w sumie o ok. 10 pb do 1,19 proc. - to największy skok od marca. W piątek dochodowość tych aktywów spada do 1,13 proc.

Cohn powiedział, że kwestia limitu długu zostanie rozstrzygnięta przed przedstawieniem projektu reformy. Dodał, że Biały Dom nie przygotował szczegółowych założeń dla nowej ustawy (np. progów podatkowych) i pozostawi tę kwestię do uzgodnienia w Kongresie.

Trump jest tymczasem skonfliktowany z liderami Republikanów w obu izbach Kongresu. W środę prezydent USA publicznie skrytykował na Twitterze spikera Izby Reprezentantów Paula Ryana oraz lidera większości w Senacie Mitcha McConella za, jego zdaniem, spowalnianie prac nad limitem zadłużenia.

Pod koniec lipca sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin poinformował, że USA stracą wypłacalność 29 września.

W środę Trump zasugerował, że może nie podpisać ustawy o finansowaniu prac rządu, by wywrzeć presję na Kongres na przekazanie środków finansujących budowę muru na granicy z Meksykiem.

Cohn potwierdził ponadto w piątkowym wywiadzie, że nie zamierza opuścić Białego Domu, o czym spekulowano po wydarzeniach z Charlottesville. Wyraził jednocześnie niezadowolenie z "tej administracji", która "powinna i musi być lepsza w konsekwentnym i jednoznacznym potępieniu" białych supremacjonistów i neonazistów.

ROPA W GÓRĘ PRZED HURAGANEM W TEKSASIE

Ceny ropy naftowej w USA zyskują 0,5 proc. Rynek czeka na wznowienie produkcji w Zatoce Meksykańskiej i zwiększenie mocy rafineryjnych w Teksasie, w który uderzy huragan Harvey.

Ropa WTI w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,7 USD.

Huragan Harvey zbliża się znad Zatoki Meksykańskiej do Teksasu - centrum rafineryjnego USA. W zatoce wstrzymano już część produkcji ropy i gazu.

Harvey, który ma obecnie kategorię 1, prawdopodobnie zwiększy swoją siłę do 3 i może być najmocniejszym huraganem od czasu 2005 r.

Znajdujące się na ścieżce huraganu rafinerie przetwarzają ok. 5 mln baryłek ropy dziennie. Obecnie wyłączono z eksploatacji instalacje przetwarzające ok. 900 tys. b/d. (PAP Biznes)