Jak podkreśliła, ZUS wydał decyzje emerytalne dla blisko 160 tys. osób, a 130 tys. osób otrzymało już należne świadczenia.

"Ten moment kulminacyjny jest już trochę za nami. Teraz główna praca odbywa się w komórkach merytorycznych, które obliczają i wypłacają świadczenia" - powiedziała w środę prezes ZUS i oceniła, że obsługa zainteresowanych osób odbywa się "w najlepszym porządku".

"Przygotowywaliśmy się do tego od ubiegłego roku i wykonaliśmy fundamentalną pracę, jeśli chodzi o informowanie, uświadamianie i wprowadzenie instytucji doradcy emerytalnego" - zaznaczyła Uścińska.

Według niej doradcy emerytalni cieszyli się ogromnym zainteresowaniem - ubezpieczeni masowo przychodzili do nich po informacje o wysokości emerytury. Doradcy emerytalni – podkreśliła Uścińska – zostaną w ZUS na stałe.

Reklama

"Zyskali oni ogromne zaufanie, są teraz takimi osobami zaufania publicznego i nadal przychodzą do nich zainteresowane osoby, nie tylko te, które już przechodzą na emeryturę, ale także ci, którzy mają perspektywę prawa do emerytury za rok czy dwa" - zaznaczyła prezes.

Według danych ZUS dotyczących wniosków złożonych w związku z obniżeniem od 1 października wieku emerytalnego z 67 do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn wynika, że zakład do piątku 20 października wydał 160,4 tys. pozytywnych decyzji w tej sprawie. ZUS wydał też 2,8 tys. decyzji odmownych.

Przeciętna emerytura wynikająca z wydanych dotychczas decyzji o wypłatach świadczeń wyniosła dla kobiet 1 tys. 627 zł i 11 gr., a dla mężczyzn 2 tys. 791 zł i 81 gr., przy czym 30 proc. decyzji emerytalnych dotyczy osób, które ostatnio nie pracowały i nie miały w ostatnim roku żadnej składki.

Z wszystkich 163 tys. 201 decyzji, aktywni zawodowo stanowią 28,6 proc., pobierający inne świadczenie z ZUS 22,8 proc., pobierający świadczenia przedemerytalne 16,8 proc. a pozostali - 31,8 proc.

Najwięcej decyzji - ponad 8 tys. wydał już odział ZUS w Gdańsku, i po ok. 6 tys. w Bydgoszczy i Rzeszowie.

>>> Czytaj też: Imigranci zajmują miejsce kobiet. Efekt 500 plus nie uderzy w rynek pracy