Martin Selmayr "w efekcie objęcia funkcji sekretarza generalnego KE stanie się teraz najwyższym urzędnikiem unijnym” - odnotował dziennik “El Pais”.

Selmayr był dotychczas szefem gabinetu przewodniczącego KE Jean-Claude'a Junckera i zastąpi go na tym stanowisku pochodząca z Walencji urzędniczka Clara Martinez Alberola - odnotowuje gazeta.

Madrycki “El Mundo” przypomina, że Selmayr przez prawie cztery lata pozostawał w cieniu, będąc w rzeczywistości “prawą ręką Junckera”. Gazeta wskazuje, że niemiecki urzędnik “stoi za każdą ważną unijną decyzją i strategią”.

Stołeczna gazeta określa Selmayra jako “jedną z najbardziej skutecznych i inteligentnych, a zarazem znienawidzonych osób” w UE z powodu swojej “agresywności, manier i nieustannego dostępu do Junckera”.

Reklama

>>> Czytaj też: Ranking państw, które najbardziej łamią przepisy prawa UE. Liderem są... Niemcy

Hiszpańskie media obawiają się, że nominacja Martina Selmayra sprawi, że KE w najbliższych latach będzie równie agresywna i nieskora do kompromisów, jak pochodzący z Bonn urzędnik.

Z kolei dziennik “El Confidencial” uważa, że to nie Clara Martinez Alberola, ale Martin Selmayr będzie faktycznym numerem 2 Komisji Europejskiej, umacniając pozycję Niemiec w całej UE.

“Obecność Niemiec w Europie rośnie, a ostatnie roszady w Brukseli mają niezwykłe znaczenie. (…) Selmayr uzyska ogromną władzę wewnątrz ważnej politycznie struktury” - napisała hiszpańska gazeta.

“El Confidencial” twierdzi, że awans Selmayra jest przejawem pozbywania się przez Berlin kompleksów w przejmowaniu dominującej pozycji w UE. Gazeta przypomina, że dotychczas Niemcy wolały obsadzać “mniej widoczne, ale bardziej techniczne unijne stanowiska”, unikając tych najbardziej medialnych. “Teraz to się zmienia” - odnotował dziennik.

Hiszpańska gazeta przypomniała, że na kluczowych stanowiskach unijnych jest już kilku niemieckich polityków, m.in. sekretarz generalny Parlamentu Europejskiego Klaus Welle, przewodniczący Europejskiego Mechanizmu Stabilności Klaus Regling, prezes Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Klaus-Heiner Lehne, przewodniczący Europejskiego Banku Inwestycyjnego Werner Hoyer, a także sekretarz generalna Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych Helga Schmid.

Gazeta twierdzi, że korzystne dla umacniania się pozycji Berlina w strukturach unijnych było wyjście Wielkiej Brytanii z UE. “Brexit dał kanclerz Merkel większe pole do działania” - oceniła gazeta.

“El Confidencial” przewiduje, że Niemcy w listopadzie 2019 r. spróbują obsadzić na stanowisku szefa Europejskiego Banku Centralnego prezesa Bundesbanku Jensa Weidmanna. “Ten jastrząb polityki monetarnej dostanie zapewne poparcie od Hiszpanii i Włoch” - napisał madrycki dziennik.

>>> Czytaj też: Fundusze UE za przyjęcie uchodźców? Propozycję Merkel krytykują już nawet państwa Europy Zachodniej