Według urzędu podatkowego rząd Izraela traci "co roku miliardy szekli w przychodach" z powodu transakcji, które odbywają się "pod stołem".

Nowa ustawa nakłada limit 11 tys. szekli (ok. 11 tys. zł) na transakcje dokonywane na rzecz przedsiębiorstw. Transakcje gotówkowe pomiędzy osobami prywatnymi będą ograniczone do 50 tysięcy szekli (ok. 50 tys. zł).

Ustawa nakłada również ograniczenia na turystów przybywających do Izraela. Będą oni mogli dokonać transakcji, których kwota nie będzie większa niż 55 tys. szekli (ok. 55 tys. zł), przy czym mogą to zrobić maksymalnie pięć razy.

Osoby, które będą naruszały przepisy ustawy, będą otrzymywać ostrzeżenia do czasu wejścia w życie ustawy, co jak podał urząd podatkowy, nastąpi w 2019 roku.

Reklama

W 2010 roku Bank Światowy stwierdził, że tzw. szara strefa w Izraelu odpowiada za 22 proc. PKB. W 2017 roku PKB Izraela wyniósł ok. 366 miliardów dolarów, co oznaczałoby, że gospodarka państwa żydowskiego utraciła około 80 miliardów dolarów w wyniku transakcji, które nie zostały opodatkowane.

>>> Czytaj też: Niemiecki MSZ: Jeśli potwierdzi się, że Rosja miała udział w ataku na Skripala, byłaby to poważna sprawa