Złoty zyskał już łącznie 3,8 proc. do euro od wtorkowej zapowiedzi premiera Donalda Tuska o możliwej pomocy rządu dla słabnącego złotego – podsumowuje w piątkowe południe Bloomberg.

Więcej euro, złoty silniejszy

Złotemu pomogła sprzedaż euro na rynku przez Bank Gospodarstwa Krajowego, a także wypowiedź premiera o konieczności obrony złotego.

Do 11.30 w piątek złoty wzmocnił się o 0,8 proc. wobec euro do 4,7598, o 11.29 zawierano transakcje przy kursie 4,7815 zl za euro. Potem, po 13 złoty zyskiwał już 1,9 proc., rosnąc do 4,7069 przy transakcjach na poziomie 4,7484 za euro. Niemniej złoty i tak jest najgorszą walutą spośród 25 walut emerging markets obserwowanych przez Bloomberga, w tym roku polska waluta straciła na wartości ponad 13 proc.

Reklama

Zagranica mniej gra na słabego złotego

Zaczęło się od przyznania się Goldman Sachs do uczestnictwa w grze na osłabienie złotego. Teraz inwestorzy walutowi spokojniej podchodzą do rynku.

„Sentyment do złotego stopniowo się poprawia. Zagraniczne banki nie sprzedają złotego tak agresywnie jak poprzednio, zaś niektórzy zaczynają zauważać, że złoty jest niedowartościowany po wcześniejszym gwałtownym spadku i działaniach rządu” – powiedział Bloombergowi Henryk Sułek, dealer w Banku Millennium. Dodał jednak, że płynność na rynku jest wciąż niska i nawet małe transakcje mogą zmienić kurs złotego.

Wsparcie rządów się spodobało

Złotego wsparły też wypowiedzi przedstawicieli rządu, który nadal jest zdeterminowany, by wprowadzić w Polsce euro w 2012 r.

W środę szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski poinformował, że zapadła decyzja dotycząca wejścia do mechanizmu kursowego ERM2 bez zmiany konstytucji. Chlebowski poinformował, że prowadzone są rozmowy z Europejskim Bankiem Centralnym na temat wejścia Polski do systemu ERM2, poczekalni przed przyjęciem wspólnej waluty. Zaś o zjednoczenie sił politycznych w Polsce wokół wejścia do strefy euro apelował w czwartek w Sejmie premier Donald Tusk.

Szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski powiedział w piątek rano w radiowej „Trójce”, że Polska może wejść do ERM2 w maju lub jesienią tego roku.

W lepszej sytuacji znalazła się też słabnąca do niedawna czeska korona po wypowiedziach przedstawicieli banku centralnego Czech, że stopy procentowe w tym kraju mogą zacząć rosnąć. „Zarówno czeskie jak i polskie władze zaczęły bardziej wspierać swoje waluty” – powiedział Martin Blum z wiedeńskiego UniCredit. „To może być prawdziwy punkt zwrotny dla złotego i korony.

Thomas Laursen, ekonomista Banku Światowego, podkreślił w piątek, że słabość złotego nie ma fundamentalnych podstaw. "Wiatr wiał w jedną stronę, teraz może zacząć wiać w drugą" - dodał.