Wiele osób zadaje sobie pytanie, gdzie wyjechać na wakacje w tym roku. Szczególnie, że osłabienie złotego względem obcych walut nie zachęca do zagranicznych wojaży. Z tego powodu ceny wycieczek zdrożały już w tym roku o kilkadziesiąt procent. Większe wydatki czekają nas także na miejscu naszego pobytu.
Wyjściem z sytuacji jest wyjazd do kraju, w którym nadal obowiązuje lokalna waluta. Na wakacyjnym urlopie uda nam się zaoszczędzić, gdy wybierzemy na przykład Turcję lub Tunezję.
- Mimo słabego złotego zachowaliśmy na tych kierunkach ceny porównywalne do ubiegłorocznych. Jest to możliwe dzięki dużym upustom, jakie udało nam się wynegocjować u hotelarzy. Są one zasługą ogromnej popularności tych kierunków w latach ubiegłych - zaznacza Rafał Wasiak z Exim Tours.
Dodaje, że w tym roku zainteresowanie jest jeszcze większe.
Reklama
- Notujemy 200-proc. wzrost sprzedaży - podkreśla.
Nic dziwnego, skoro za dwutygodniowy popyt w trzygwiazdkowym hotelu w Turcji lub Tunezji w opcji all inclusive zapłacimy niecałe 2 tys. zł.
- W ścisłym sezonie, czyli w lipcu i sierpniu, należy spodziewać się nieco wyższej ceny - zauważa Rafał Wasiak.
Ale to nie Turcja i Tunezja mają szansę stać się najpopularniejszymi kierunkami zbliżającego się lata.
Wiele wskazuje, że może nim zostać niegdyś bardzo lubiana i często odwiedzana przez polskich turystów Bułgaria.
- Zwłaszcza że oferuje infrastrukturę hotelową na bardzo przyzwoitym poziomie. W ciągu ostatnich lat istniejące obiekty zostały bowiem wyremontowane, przybyło też wiele nowych hoteli. Do tego gwarantuje szerokie, piaszczyste plaże, ciepłe morze oraz dobrą pogodę - wylicza Dariusz Wojtal z Intourist Polska.
Dodaje jednocześnie, że z powodu rosnącego zainteresowania Bułgarią biuro podróży zdecydowało się od marca wprowadzić ten kierunek do swojej oferty.
Ceny wyjazdów są porównywalne do wakacji w Turcji czy Tunezji.
- Średnia cena za tygodniowy pobyt w sezonie w trzygwiazdkowym hotelu to około 1,6 tys. zł. Dla porównania Majorka to wydatek około 2,3 tys. zł, a Egipt 2,2 tys. zł. W tym roku odnotowaliśmy wzrost sprzedaży wycieczek do Bułgarii o około 60 proc. - mówi Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours.
Jego zdaniem letni urlop można tanio spędzić w Czarnogórze. W sezonie cena pobytu w trzygwiazdkowym hotelu to 1,9 tys. zł.
Atrakcyjnymi cenami kuszą też Węgry. Problem w tym, że duża część dostępnych za pośrednictwem biur podróży wyjazdów nad Balaton jest z dojazdem własnym. Dwutygodniowy pobyt bez wyżywienia to około 750 zł, a z wyżywieniem - 1,6-1,8 tys. zł. Wynajęcie pensjonatu to około 12 euro za dzień na osobę.
Zawiedzie się ten, kto myślał, że alternatywą jest wyjazd do kurortów położonych na wschód od naszej granicy.
- Jest drożej o 30 proc. niż w Turcji czy Tunezji, a baza hotelowa na dużo niższym poziomie. Tygodniowy pobyt na Krymie to 2,5-2,7 tys. zł na osobę - uważa Dariusz Wojtal.
Pozostaje jeszcze samodzielnie zorganizowany wypoczynek. Zachęcać do niego może rozbudowana w tym roku propozycja linii lotniczych, z tanimi przelotami. Z Norwegianem w sezonie letnim polecimy w dwie strony do Rzymu za 250 zł, do Dubrownika za 640 zł, do Aten za 700 zł.
Do tego trzeba doliczyć koszt wynajęcia apartamentu, w Chorwacji wynosi on 2-2,5 tys. zł dla dwóch osób. Do tego jeszcze koszty wyżywienia.
Cena dwutygodniowego wyjazdu do Chorwacji nie powinna przekroczyć 2,5-3 tys. zł na osobę.