Indeks MSCI Asia Pacific wydostał się wreszcie na wyższy poziom, po zaliczeniu pięcioletniego minimum.

W Hong Kongu indeks Hang Seng zyskał 3,2 proc. przed 15 lokalnego czasu, po wczorajszych spadkach. Rosły akcje spółek paliwowych ze względu na wyższe ceny ropy.

Chiński Shanghai Composite Index wzrósł na zamknięciu o 1,9 proc. i wyniósł 2.158,57 pkt.

Ale japońska giełda spadała we wtorek trzeci dzień z rzędu, a Nikkei 225 znalazł się na poziomie najniższym od 6 października 1982 roku.

Reklama

Japońskim akcjom zaszkodziła m.in. wypowiedź Warrena Buffeta. Szef Berkshire Hathaway powiedział w poniedziałek, że amerykańska gospodarka "spadła w przepaść". Ucierpiały na tym spółki, które znaczną część sprzedaży mają w USA, takie jak Sony (straciło 2,3 proc.), Honda Motor czy Toyota Motor.

"Zagraniczne gospodarki są w złym stanie, ale gospodarka Japonii nawet w gorszym" - powiedział Takeshi Fukushima z Meiji Dresdner Asset Management. "Chociaż eksporterzy przeprowadzają restrukturyzację, by być gotowymi na odbicie się gospodarki, to firmy działające głównie na krajowym rynku niewiele robią, by poprawić swoją skuteczność" - uznał.

Zyskiwały natomiast spółki ubezpieczeniowe, jak Sony Financial czy Tokio Marine Holdings. Akcje firm deweloperskich i finansowych "były nadmiernie wyprzedane" - powiedział cytowany przez Bloomberga Naoki Fujiwata z Shinkin Asset Management w Tokio.

Toshiro Muto, były zastępca szefa Bank of Japan podkreślił, że rząd i bank centralny powinny rozważyć czasowe kupowanie akcji, by podtrzymać giełdę tokijską. "Jednak takie zakupy nie mogą być bezterminowe i powinny być usprawiedliwione tylko jako narzędzie walki z kryzysem" - dodał, przestrzegając przed ryzykiem manipulacji cenami spółek.