O przeszło 4 tys. zwiększyła się liczba bezrobotnych w województwach: podkarpackim, warmińsko-mazurskim i lubelskim. Na Mazowszu było ich w lutym 201 tys. (o 8 tys. więcej niż w styczniu). W woj. śląskim najwięcej osób bez pracy jest w Częstochowie i okolicach (10,4 tys.), Sosnowcu (9 tys.) i Bytomiu (7,1 tys.). W Zachodniopomorskiem zarejestrowano o ponad 3,5 tys. więcej bezrobotnych niż w styczniu.

Jak powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie Wiesława Lipińska, na Mazowszu pozyskano w lutym ponad 6 tys. nowych ofert pracy, o ponad 1,7 tys. mniej niż w styczniu. W samej Warszawie było dostępnych ponad 1,5 tys. miejsc pracy, o ponad 1 tys. mniej niż w styczniu. Ponad 4 tys. ofert pracy zgłoszono do WUP w Gdańsku. Urzędy pracy w woj. śląskim pozyskały ponad 8 tys. ofert pracy - o 1,5 tys. ofert mniej niż w styczniu oraz 7,3 tys. mniej niż w tym samym czasie rok temu.

Z kolei urzędy pracy w Lubelskiem miały w lutym ponad 2,5 tys. ofert pracy, o ponad 500 mniej niż w styczniu. W woj. lubuskim powiatowe urzędy pracy dysponowały ponad 4 tys. ofert pracy; było ich o 561 więcej, niż w poprzednim miesiącu, ale mniej niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego. Według informacji Wojewódzkich Urzędów Pracy, pogarszanie się koniunktury gospodarczej spowodowało, że zwiększył się wśród osób rejestrowanych jako bezrobotne odsetek tych, którzy stracili pracę w wyniku redukcji zatrudnienia.

Dyrektor WUP w Gdańsku Ewa Jurkowska poinformowała, że sytuację dodatkowo pogorszyło wycofywanie ofert pracy zgłoszonych wcześniej przez wojsko. "Z powodu cięć budżetowych w MON tylko w Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdyni wojsko wycofało ok. tysiąca swoich ofert, które miały być propozycją przede wszystkim dla zwalnianych pracowników Stoczni Gdynia SA" - powiedziała.

Reklama

Na Śląsku w lutym 11 firm zgłosiło zamiar zwolnienia łącznie 785 pracowników. To znacznie mniej niż w styczniu, kiedy podobnych zgłoszeń, dotyczących blisko 2 tys. osób, było 26. Najwięcej osób planują zwolnić firmy z powiatów: tarnogórskiego (335) i cieszyńskiego (130). Zwalniają m.in. firmy: Sweedwood w Skoczowie, Huta Cynku Miasteczko Śląskie, Fazos i Tarmilo w Tarnowskich Górach. W ostatnich dniach zamiar zwolnienia 250 osób ogłosiła także gliwicka fabryka Opla.

Do końca lutego w Łódzkiem zwolniono z zakładów pracy prawie 4 tys. osób. Zwolnieni byli pracownikami firm z branży m.in. finansowej, metalowej, odzieżowej, spożywczej i włókienniczej. Do końca czerwca prace ma stracić łącznie ponad 500 osób - pracowników łowickiej spółki Syntex, producenta rajstop i skarpet oraz łowickiego przedsiębiorstwa Kodan związanego z branżą odzieżową - poinformowała Barbara Jaroszewska z WUP.

Z danych bielskiego Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że planowane są zwolnienia grupowe w Cooper Standard, Eaton Automotive Systems, Szpitalu Ogólnym oraz firmie Bielkon. Pozytywem jest jednak to, że wkrótce otwarte zostanie duże centrum handlowo-rozrywkowe Gemini Park. Zwolnienia grupowe planowane są w Krakowie. Zakłady farmaceutyczne Pliva Kraków zamierzają zwolnić 613 pracowników, czyli około 40 proc załogi.

Według WUP w Krakowie z powodu spadku zamówień redukcje przeprowadzą: spółka Newag SA w Nowym Sączu, zajmująca się naprawą taboru kolejowego, która zwolni 400 osób oraz Fabryka Silników Elektrycznych Tamel SA w Tarnowie, zamierzająca zwolnić 198 pracowników.

Z kolei w Bydgoszczy zwolnienia zapowiedziała Fabryka Pojazdów szynowych PESA, która chce zredukować załogę o 250 osób. Do końca kwietnia pracę straci prawie 400-osobowa załoga Toruńskiej Przędzalni Czesankowej "Merinotex", która jest w stanie upadłości, a niepewny pozostaje los prawie 900-osobowej załogi fabryki lin i drutów "Drumet" we Włocławku, która z powodu zadłużenia musiała tydzień temu wstrzymać produkcję.