Unii Europejskiej nie konstytuują dzisiaj żadne wartości, a Komisja Europejska wyinterpretowuje z traktatów europejskich to, co chce - ocenił w trakcie jednej z debat podczas XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy szef Centrum Analiz Strategicznych w KPRM prof. Waldemar Paruch.

Paruch był jednym z gości panelu "+Quo Vadis Europo?+ - kierunki rozwoju Europy i przyszłość Unii Europejskiej", prowadzonego przez wiceszefa Parlamentu Europejskiego, europosła PiS prof. Zdzisława Krasnodębskiego.

Wiceszef PE pytał zarówno o diagnozy dotyczące obecnej sytuacji Unii Europejskiej, a także o pomysły i plany Europy na przyszłość. W tym kontekście Krasnodębski wymienił nadchodzące wybory do PE, które - jego zdaniem - będą "bardzo polityczne"; ocenił, że wybory te mogą zupełnie zmienić układ sił w europejskiej wspólnocie.

Paruch stwierdził, że UE nie zmierza "w żadnym kierunku". Jak podkreślił, to UE jest samym problemem, ponieważ bardzo różne są interesy poszczególnych państw. Według profesora pokazały to zarówno Brexit jak i kryzys migracyjny.

Zdaniem Parucha obecnie to Niemcy testują, na ile są silne w Europie, na co nie reaguje "administracja brukselska". "UE dzisiaj nie konstytuują żadne wartości. Trudno wymienić wartości, które konstytuowałyby dzisiaj UE" - zauważył profesor.

Reklama

W jego ocenie, Komisja Europejska "wyinterpretuje sobie z traktatów europejskich to, co chce". "Przeinterpretowuje sobie wartości, czyniąc je często antywartościami. Trudno, żeby określić, żeby te wartości były akceptowane przez znaczną część państw europejskich" - zaznaczył szef CAS. Według Parucha UE jest obecnie w stanie między ogromnymi ambicjami a kryzysem systemowym.

Paruch mówiąc o Brexicie, podkreślił, że była to suwerenna decyzja Brytyjczyków, która przyniesie w ostatecznym rachunku korzyści dla społeczeństwa.

Krasnodębski pytał również, co należy zaproponować Europejczykom w nadchodzących wyborach do PE i jakie kroki podjąć w przyszłości.

Według Parucha wybory europejskie rozstrzygną się w poszczególnych państwach, a nie na poziomie ogólnoeuropejskich. "Potrzebny jest Unii Europejskiej taki Parlament Europejski, który będzie bronił wolności mieszkańców Europy przed regulacjami, za którymi stoi Komisja Europejska" - podkreślił szef CAS.

>>> Czytaj też: Zaskakujący zwrot akcji. PFR będzie współwłaścicielem Solarisa