W środowym komunikacie analitycy firmy Deloitte zaznaczyli, że Przemysł 4.0 to już nie przyszłość, ale rzeczywistość wielu firm na całym świecie. Dotyczy to również Polski. "Aż 94 proc. menedżerów, którzy wzięli udział w globalnym badaniu firmy doradczej Deloitte, wskazuje, że transformacja cyfrowa jest najwyższym strategicznym celem ich organizacji" - poinformował Deloitte.

Podkreślono, że Przemysł 4.0 różni się tym od poprzednich rewolucji technologicznych, że łącząc istniejące technologie, zaciera granice między sferą fizyczną, cyfrową i biologiczną.

"Do najważniejszych rozwiązań napędzających rozwój Przemysłu 4.0 należy Internet Rzeczy (IoT), uczenie maszynowe, sztuczna inteligencja oraz rozszerzona i wirtualna rzeczywistość. Jego rozwojowi sprzyjają nie tylko postęp technologiczny, ale także potrzeby konsumentów, ograniczenia podażowe, zwłaszcza w zakresie surowców nieodnawialnych i pracy oraz zachęty finansowe ze strony sektora publicznego" – powiedział Partner w Zespole Strategy w Deloitte Consulting Michał Pieprzny, cytowany w komunikacie firmy.

Eksperci podkreślają, że czwarta rewolucja przemysłowa pozwoli zwiększyć produktywność i przychody oraz zredukować poziom ryzyka. Nie brakuje w niej jednak wyzwań.

Reklama

"Pierwszym z nich jest cyberbezpieczeństwo. Przemysł 4.0 zwiększa możliwość wystąpienia cyberataków. Drugim – nieprzychylne reakcje społeczne, związane chociażby z wpływem automatyzacji na rynek pracy. Do tego dochodzi kwestia pracowników i ich umiejętności. Z jednej strony tylko 15 proc. respondentów w badaniu Deloitte wskazuje, że muszą znacznie zmienić skład i zestawy umiejętności, aby wspierać cyfrowe transformacje, a z drugiej dla 35 proc. badanych najważniejszym wyzwaniem organizacyjnym i kulturowym jest znalezienie, szkolenie oraz zatrzymanie odpowiednio utalentowanych ludzi" - poinformowano.

Ekspert w zespole ds. analiz ekonomicznych Deloitte Damian Olko uważa, że automatyzacja oraz rozwój sztucznej inteligencji sprawi, że umiejętności miękkie staną się istotniejszym wyróżnikiem na rynku pracy. Wynika to z faktu, że znaczną część zadań będą wykonywać maszyny i roboty. "Niezwykle istotne jest więc to, aby firmy w odpowiedni sposób zarządzały tą zmianą, czerpiąc z niej jak najwięcej korzyści dla zbudowania lub utrzymania swojej przewagi konkurencyjnej" – zaznaczył.

Z badania firmy wynika, że najważniejszymi czynnikami napędzającymi transformację cyfrową są: poprawa produktywności oraz cele operacyjne. Istotną rolę odgrywają także możliwości innowacyjne. Dziewięciu na dziesięciu menedżerów, których firmy inwestują w transformację cyfrową, odnotowało w ubiegłym roku umiarkowany lub znaczny zwrot z inwestycji.

Michał Pieprzny podkreślił, że czwarta rewolucja przemysłowa może zmienić dotychczasowy układ sił na rynkach lub zakłócić ich działanie. Jego zdaniem mniejsze firmy, które potrafią umiejętnie wykorzystać nowe technologie, mają szansę na osiągnięcie lepszych wyników, konkurując z większymi graczami przemysłowymi.(PAP)