"Wcześniej przez sześć miesięcy wartość wskaźnika rosła, choć ze zmienną dynamiką. Obecna wartość absolutna wskaźnika jest jeszcze powyżej minimum odnotowanego na początku ubiegłego roku, ale jeśli dynamika spadku zostanie utrzymana to w najbliższym czasie minimum powinno zostać przebite" - wskazało BIEC w czwartkowym komunikacie.

Zdaniem ekspertów Biura taka tendencja "najpewniej ponownie oznacza dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy" i kontynuację spadku stopy bezrobocia. "Nadal istnieją jednak istotne bariery po stronie podażowej, co może osłabiać możliwości dalszego spadku stopy bezrobocia" - napisano.

Jak przypomniano, stopa bezrobocia rejestrowanego w grudniu zeszłego roku wzrosła w ujęciu miesięcznym o 0,1 punktu procentowego i wyniosła 5,8 proc. "Tyle samo wyniosła po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych" - wskazano.

Obecnie, jak czytamy, pięć składowych wskaźnika oddziałuje w kierunku spadku jego wartości, w tym – najsilniej – dane na temat liczby ofert pracy trafiających do powiatowych urzędów pracy. Trzy zmienne zapowiadają wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego.

Reklama

BIEC wskazuje, że z jednej strony wzrosła liczba osób bezrobotnych, które wyrejestrowały się "z tytułu podjęcia zatrudnienia" (w grudniu 2018 r. pracę znalazło o nieco ponad 3,5 tys. osób więcej niż w listopadzie 2018); z drugiej - zmalała liczba osób rejestrujących się jako bezrobotne w powiatowych urzędach pracy (w ujęciu miesięcznym blisko 6,5 tys. mniej rejestracji w urzędach pracy).

Eksperci biura podkreślają, że utrzymała się zwiększona podaż nowych ofert pracy w urzędach pracy. "W grudniu w porównaniu do listopada wzrost wyniósł niespełna 2 proc., zaś w ujęciu absolutnym napływ nowych miejsc pracy był dwa razy większy niż liczba osób bezrobotnych, które znalazły pracę" - wyjaśniono.

BIEC zwraca jednocześnie uwagę, że średniomiesięcznie w 2018 roku, w porównaniu do 2017 roku, pracę znajdowało o blisko 13,5 tys. mniej bezrobotnych. "W przypadku ofert pracy, jedynie w styczniu i kwietniu 2018 r. napływ był większy niż w analogicznych miesiącach 2017 roku. Z kolei, średniomiesięcznie strumień ten był niższy o ok. 12,5 tys. ofert pracy" - zaznaczono.

Podano, że w urzędach pracy średniomiesięcznie rejestrowało się o ok. 20 tys. mniej bezrobotnych niż w 2017 r. "Z jednej strony wskazuje to na mniejszy problem wielkości bezrobocia, ale uwypukla problem niewystarczającej efektywnej podaży pracy. O skali niedopasowań pomiędzy popytem na pracę i podażą pracy świadczy również stosunek liczby ofert pracy i liczby osób, które znalazły zatrudnienie" - napisano.

Dodano, że w 2018, średniomiesięcznie zgłaszano do urzędów pracy 1,8 razy więcej wakatów niż wynosi liczba osób bezrobotnych, które znalazły pracę.