Warszawa, 14.02.2019 (ISBnews) - Efekt równania do średniej powinien sprzyjać segmentowi małych i średnich spółek (MŚP) na warszawskiej giełdzie, po tym, jak w ub. roku spółki z indeksów mWIG40 i sWIG80 traciły więcej niż inne segmenty rynku, uważa Michał Stalmach, zarządzający funduszami w Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych. Prognozy dla MŚP na 2019 rok zakładają łączny wzrost zysków o kilkanaście procent oraz poprawę zysków przez 2/3 spółek.
Po 44% spadku w okresie marzec 2017 - grudzień 2018, w tym 11 kolejnych miesiącach spadków do grudnia ubiegłego roku, indeks cenowy polskiej giełdy, czyli wskaźnik, gdzie wszystkie krajowe spółki posiadają tę samą wagę, od początku roku zyskał już 7%, wskazuje Stalmach.
"Tym samym rodzi się pytanie: czy w grudniu doświadczyliśmy dołka w notowaniach indeksów małych i średnich spółek? W naszej ocenie, efekt 'mean reversion', czyli efekt równania do średniej powinien sprzyjać temu segmentowi, który w minionym roku cierpiał z kilku powodów" - napisał zarządzający w analizie udostępnionej ISBnews.
Po pierwsze, jak zaznacza zarządzający, to podwyżki stóp procentowych w USA oraz umocnienie dolara przekładały się na relatywnie słabsze postrzeganie atrakcyjności Emerging Markets i tym samym odpływ kapitału z rynków rozwijających się (które to właśnie silnie korzystały na odwrotnej tendencji w 2017 roku).
"Nie bez znaczenia jest tu zapewne również reforma podatkowa w USA, która 'drenowała' lokalne oddziały amerykańskich spółek z nadwyżek powracających do swoich amerykańskich 'matek'. Tak więc, wobec globalnego niedoważenia rynków Emerging Markets, odwracający się trend światowych przepływów kapitału powinien być wspierający dla GPW. Trudno również zakładać, że powtórzy się silny odpływ środków z krajowych funduszy inwestycyjnych" - wskazał Stalmach.
Drugą przyczyną jest poprawa wyników. W 2018 roku krajowe spółki rozczarowywały dynamikami zysków. Z setki najbardziej płynnych polskich spółek, które są naszym głównym uniwersum inwestycyjnym tylko około 1/3 osiągnęła w 2018 roku wyniki nie gorsze niż początkowe oczekiwania analityków, dodał.
"Jeśli zestawimy obecne konsensusy prognoz na 2018 rok, z tymi publikowanymi dokładnie rok temu okaże się, że obecna zagregowana suma EPS jest aż o 11% niższa. Obecnie rusza lokalny sezon publikacji raportów za czwarty kwartał 2018. Biorąc pod uwagę nasze obserwacje oraz prognozy domów maklerskich, pozostajemy umiarkowanymi optymistami. Jest szansa, że tendencja spadku zagregowanych zysków małych i średnich spółek z pierwszych trzech kwartałów 2018 zostanie zatrzymana. Z kolei prognozy na 2019 rok zakładają, że łączne zyski spółek wrosną o kilkanaście procent oraz poprawę rok do roku odnotuje 2/3 z nich. Oczywiście, w negatywnym scenariuszu analitycy mogą znów obniżyć prognozy. Jednak kwestie behawioralne dają podstawy sądzić, że po trudnym ubiegłym roku będą bardziej konserwatywnie podchodzić do szacunków, stąd łatwiej będzie o pozytywne zaskoczenia. Jeśli zakładana poprawa wyników uległaby materializacji miałoby to istotny pozytywny wpływ na postrzeganie rynku" - argumentował zarządzający.
Trzeciego argumentu dostarczają wyceny - obecne wyceny mWIG-u i sWIG-u (P/E 2019) są około 20% poniżej 10-letniej średniej, w tym liczne grono spółek "handlowane" na wskaźniku P/E<10x, podkreślił Stalmach.
"Na podstawie zarówno oczekiwanych przepływów, jak i wyników spółek oczekujemy, że pomimo zaawansowanej fazy cyklu gospodarczego, jest szansa na tzw. 're-rating', a więc ekspansję mnożnika P/E. Powyższy czynnik powinien przełożyć się na pozytywną stopę zwrotu z akcji nawet bez wyraźnie lepszych wyników finansowych" - napisał zarządzający.
"Podsumowując, uważamy, że minima notowań 'misiów' mogą być już za nami" - zakończył Stalmach.
(ISBnews)