Mówiąc o "taktyce małych wzajemnych kroków i okazywania wzajemnej elastyczności", Pieskow ocenił, że "na razie istnieje deficyt takiej taktyki". Jak dodał, "zawyżone stanowiska" mogą doprowadzić do pojawiania się "momentów problemowych w procesie negocjacji".

Zaznaczył przy tym, że proces rozmów nie został przerwany, co należy ocenić pozytywnie. Pieskow zastrzegł, że na razie władze Rosji mają wstępne informacje na temat wyników rozmów Trumpa i Kim Dzong Una i muszą je jeszcze przeanalizować.

Rzecznik Kremla zapewnił, że aktualna pozostaje kwestia spotkania Kim Dzong Una z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. "Na razie brak dokładnych ustaleń, będziemy kontynuować proces ustalania (spotkania) z naszymi partnerami północnokoreańskimi, poprzez kanały dyplomatyczne" - wyjaśnił Pieskow.

Trump opuścił w czwartek Hanoi po zakończonym bez porozumienia szczycie z przywódcą Korei Płn. Na konferencji prasowej prezydent USA wyjaśnił, że przyczyną braku porozumienia była kwestia nałożonych na KRLD sankcji.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)