Tematem rozmów mają być dalsze losy protestu nauczycielskiej Solidarności. Związkowcy 11. dzień oczekują w małopolskim kuratorium oświaty na przybycie przedstawiciela rządu, który porozmawiałby z nimi o ich postulatach.

"Wystosowaliśmy list do pana prezydenta i mamy nadzieję, że miał on wpływ na wczorajszy przebieg rozmów z panem premierem. Oczekujemy, aby pan premier podjął stosowne decyzje – żeby przedstawił określone, realne propozycje spełniające nasze żądania" – powiedział w czwartek PAP zastępca przewodniczącego oświatowej Solidarności Zbigniew Świerczek.

W środę o postulatach nauczycieli w Pałacu Prezydenckim rozmawiał prezydent RP Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Według prezydenta sytuacja nauczycieli "nie jest łatwa" i powinni oni "dobrze zarabiać".

Nauczycielska "S" domaga się: skrócenia ścieżki awansu zawodowego, zmiany przepisów dotyczących oceny pracy nauczycieli i wzrostu wynagrodzeń: od 2019 r. o 15 proc., a od 2020 r. o kolejne 15 proc.

Reklama

W ramach negocjacji płacowych, które rozpoczęły się w styczniu minister edukacji narodowej Anna Zalewska zaproponowała nauczycielom przyspieszenie trzeciej z zapowiedzianych podwyżek. Chodzi o trzy podwyżki wynagrodzeń nauczycieli po 5 proc. zapowiedziane w 2017 r. przez ówczesną premier Beatę Szydło.

Pierwszą podwyżkę nauczycielom przyznano od kwietnia 2018 r., drugą – od stycznia 2019 r. Trzecią podwyżkę nauczyciele mają otrzymać – zgodnie z projektem nowelizacji ustawy Karta nauczyciela, który trafił na początku marca do konsultacji – we wrześniu 2019 r.; pierwotnie trzecią podwyżkę nauczyciele mieli dostać w styczniu 2020 r.

Podczas negocjacji szefowa MEN zapowiedziała też przyznanie dodatku "na start" nauczycielom stażystom, a dodatku za wyróżniającą się pracę nie tylko nauczycielom dyplomowanym, ale także kontraktowymi i mianowanym. (PAP)

Autor: Beata Kołodziej