"Nasz kraj stale jest areną testowania różnych obronnych i strategicznych systemów i nieustannie prowadzone są wysiłki w celu wzmocnienia naszej mocy odstraszania - mówił generał Salami. - Wczoraj był jeden z pomyślnych dni tego narodu".

W czwartek w Iranie zaprezentowano nową broń, którą opisano jako wyprodukowany w kraju, mobilny system rakiet ziemia-powietrze. Nowy system przedstawiono system obrony przeciwlotniczej o nazwie Bawar-373, konkurencyjny dla rosyjskich rakiet przeciwlotniczych S-300.

Do wydarzeń tych dochodzi w czasie silnych napięć z Stanami Zjednoczonymi, które narastają od czasu wycofania USA w 2018 r. z międzynarodowego układu nuklearnego z Teheranem. Od tego czasu oba kraje wzajemnie sobie grożą. W czerwcu wojsko irańskie użyło pocisku rakietowego ziemia-powietrze do zestrzelenia amerykańskiego bezzałogowego samolotu zwiadowczego w rejonie Zatoki Perskiej. Iran twierdzi, że dron znajdował się nad jego terytorium, USA - że w międzynarodowej przestrzeni powietrznej.

Zachodni analitycy wskazują, że choć Teheran często wyolbrzymia możliwości krajowego sprzętu wojskowego, to m.in. obawy związane z irańskim programem rakiet balistycznych skłoniły USA do wycofania się z międzynarodowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego i przywrócenia antyirańskich sankcji.

Reklama

>>> Czytaj też: Nie przejmuj się - to tylko atom, czyli radzieckie hygge energetyczne