"Skoro za wystawienie urn do głosowania jesteśmy skazywani na 100 lat więzienia, to odpowiedź jest prosta: trzeba po raz kolejny wystawić urny do głosowania w sprawie samostanowienia (Katalonii)" - powiedział Torra, przemawiając w regionalnym parlamencie w Barcelonie.

Hiszpański Sąd Najwyższy w poniedziałek skazał na kary od 9 do 13 lat więzienia - łącznie ponad 100 lat pozbawienia wolności - dziewięciu katalońskich separatystów za podburzanie w związku z nielegalnym referendum niepodległościowym w tym regionie z 1 października 2017 roku.

Jak podkreślił Torra, nowy plebiscyt powinien odbyć się jeszcze w obecnej kadencji parlamentu, czyli do grudnia 2021 roku, a on sam chce, by propozycja w sprawie utworzenia "republiki katalońskiej" była gotowa przed wiosną przyszłego roku.

Torra wyraził "oburzenie i przerażenie" z powodu poniedziałkowych wyroków, które określił jako "wielką farsę" i coś "haniebnego". Potępił też starcia z policją, do których dochodziło w ostatnich dniach w Katalonii podczas protestów przeciwko skazaniu regionalnych polityków przez hiszpański SN. Ruch na rzecz niepodległości regionu odrzuca przemoc w każdej formie - podkreślił, jednocześnie broniąc prawa do "pokojowego nieposłuszeństwa obywatelskiego".

Reklama

Po trzech kolejnych dniach gwałtownych starć szef MSW Hiszpanii Fernando Grande-Marlaska powiedział w czwartek stacji Telecinco, że rząd centralny skieruje do Katalonii dodatkowe siły policyjne, by zagwarantować bezpieczeństwo w regionie i odciążyć już rozmieszczonych tam funkcjonariuszy. (PAP)