Podczas wysłuchań eurodeputowani mają sprawdzić kompetencje i zdolność kandydatów do realizacji programu, który przedstawiła przewodnicząca-elekt Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Największy znak zapytania dotyczy kandydata wskazanego przez Paryż, który ma odpowiadać za unijny rynek wewnętrzny, ale też przemysł, obronność i przestrzeń kosmiczną. Już poprzednia kandydatka z Francji, odrzucona przez PE Sylvie Goulard miała problemy przez to, że cześć eurodeputowanych wskazywało, że taka teka jest za szeroka.

W przypadku Bretona dochodzi do tego jeszcze fakt, że kierował on firmą technologiczną Atos, na którą działalność mogą wpływać decyzje podejmowane przez nową Komisje Europejską. Francuz, który sprzedał już należące do niego udziały (według mediów warte 34 mln euro) zapewnia, że będzie się trzymał z daleka od decyzji mogących wpływać na tę spółkę.

Europosłowie Socjalistów i Demokratów, Zielonych i skrajnie lewicowej frakcji Zjednoczonej Lewicy Europejskiej (GUE) byli przeciwko przepuszczeniu Bretona przez badającą konflikty interesów komisję prawną, ale ostatecznie udało mu się to przewagą jednego głosu.

Reklama

Na posiedzeniu komisji merytorycznych przynajmniej przy pierwszym przesłuchaniu potrzeba mocniejszego poparcia, by mogło się ono zakończyć pozytywnie. Po trzygodzinnej, transmitowanej na żywo w internecie publicznej sesji pytań i odpowiedzi, koordynatorzy grup politycznych z poszczególnych komisji zamkną się i będą debatować o losie kandydatów. Aby zakończyć wysłuchanie potrzeba poparcia koordynatorów reprezentujących 2/3 europosłów komisji.

Jeśli takiej większości nie będzie, wówczas kandydat może być poproszony o odpowiedź na dodatkowe pytania na piśmie, a następnie zorganizowane może być (ewentualnie) kolejne wysłuchanie.

Breton będzie przesłuchiwany od godz. 13 do 16 przez komisję ds. rynku wewnętrznego oraz komisję przemysłu. Decyzji w jego sprawie można się spodziewać wieczorem.

Tego samego dnia na pytania europosłów komisji spraw zagranicznych ma odpowiadać kandydat z Węgier, a na pytania deputowanych komisji transportu przedstawicielka Rumunii. Zarówno Varhelyi, który ma zajmować się sąsiedztwem i rozszerzeniem oraz Valean, której przydzielono transport, przeszli przez etap komisji prawnej z jednomyślnym poparciem.

Nie oznacza to, że i do nich nie będzie trudnych pytań. Zwłaszcza kandydat Budapesztu, obecny stały przedstawiciel Węgier przy UE będzie musiał przekonać eurodeputowanych, że mimo, iż jego kraj jest w procedurze z art 7. unijnego traktatu związanej z problemami z praworządnością, on sam będzie potrafił upominać się o przestrzeganie rządów prawa w krajach ościennych UE.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)