Liberalni Demokraci, którzy zajmują trzecie miejsce w sondażach i jako jedyni spośród głównych ogólnokrajowych partii opowiadają się za rezygnacją z brexitu, argumentowali, że w debacie powinna być reprezentowani zwolennicy pozostania w Unii Europejskiej. Z kolei Szkocka Partia Narodowa (SNP) chciała, by obecny był w niej temat niepodległości Szkocji.
Sąd uznał jednak, że prywatna stacja ITV, w której odbędzie się debata, przeprowadzając ją nie pełni funkcji publicznej, zatem kwestia składu uczestników nie jest w jego gestii. Sędziowie poinformowali, że oba ugrupowania mogą co najwyżej złożyć skargę do regulatora rynku mediów - Ofcom - ale dopiero po programie, a nie przed.
W takim samym składzie, czyli lider Partii Konserwatywnej Boris Johnson kontra szef Partii Pracy Jeremy Corbyn odbędzie się też jedna z czterech debat organizowanych przez publiczną stację BBC - 6 grudnia - i w tej sprawie Liberalni Demokraci wystosowali już list z protestem. Pozostałe debaty, zarówno te zaplanowane przez BBC, jak i prywatne ITV i Sky News, odbędą się już w liczniejszym składzie - od trzyosobowego - z liderką Liberalnych Demokratów Jo Swinson - do siedmioosobowego, gdy będą jeszcze przywódcy SNP, walijskiej Plaid Cymru, Zielonych oraz Partii Brexitu.
Druga debata odbędzie się już w najbliższy piątek w BBC. W sondażach przed wyznaczonymi na 12 grudnia wyborami prowadzą konserwatyści, którzy mają średnio 14-17 punktów proc. przewagi nad laburzystami.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)