Marszałek Senatu Tomasz Grodzki i senatorowie z komisji rodziny, polityki senioralnej i społecznej spotkali się w piątek z przedstawicielami środowisk osób z niepełnosprawnościami. Tematem dyskusji były zmiany w ustawie o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, którą w czwartek uchwalił Sejm.

Jak mówił po spotkaniu senator Libicki, z wypowiedzi przedstawicieli organizacji społecznych wynika, że ustawa wymaga modyfikacji. Zastrzegł jednocześnie, że nie było sugestii, by tę ustawę odrzucić w całości.

"Pojawił się postulat, abyśmy w procedowaniu nad tym projektem zasięgnęli głosu samorządu co do tego, w jaki sposób ten fundusz przez te kilkanaście miesięcy swojego istnienia był przez nie wykorzystywany. Cieszę się, że odbyliśmy te konsultacje w sposób merytoryczny" – powiedział Libicki.

Podkreślił, że obecność marszałka Senatu w spotkaniu jest dowodem na to, że sprawa ta będzie w Senacie traktowana z najwyższą powagą.

Reklama

"Planujemy posiedzenie komisji rodziny, polityki senioralnej i społecznej w tej sprawie na początek grudnia i wtedy też chcielibyśmy, aby organizacje reprezentujące środowisko osób niepełnosprawnych były obecne na tym posiedzeniu w jak najszerszym składzie" – zapowiedział.

Krytycznie o procedowanych przepisach wypowiedziała się prezeska Stowarzyszenia Wspierającego OGA Aleksandra Chromik.

"Dla nas jest to kradzież, ogromny cios w stronę dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną. Cios w osoby, które nie potrafią się same obronić, które nie mówią, nie piszą, nie czytają, a matki są zbyt wyczerpane kilkudziesięcioletnią opieką, żeby upomnieć się o prawa do godnego życia swoich dorosłych dzieci" – mówiła po spotkaniu z senatorami.

Z kolei senator PiS Jan Maria Jackowski, pytany przez PAP o ocenę proponowanych zmian, powiedział, że z zapowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że ustawa nie uszczupli środków przeznaczonych na potrzeby osób niepełnosprawnych.

"W toku prac senackich będzie możliwość wyjaśnienia i rozwiania wszelkich wątpliwości dotyczących tej ustawy" – podkreślił. Dodał, że ustawa na pewno będzie rozpatrywana na najbliższym posiedzeniu Senatu, który ma się zebrać w grudniu.

Zgodnie z nowymi przepisami działający od 1 stycznia tego roku Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych zmieni nazwę na Fundusz Solidarnościowy, a znajdujące się na nim pieniądze będą mogły być przeznaczane nie tylko na osoby niepełnosprawne, ale także na emerytów i rencistów. Ustawa przewiduje, że z pieniędzy Funduszu będą mogły być finansowane tzw. trzynaste emerytury wraz z kosztami ich obsługi, a także renta socjalna i zasiłek pogrzebowy, który przysługuje w razie śmierci osoby pobierającej rentę socjalną.

Zgodnie z nowelizacją pieniądze na refundację tzw. trzynastych emerytur i rent z 2019 r., wypłaconych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, są kosztami Funduszu. Tym samym Fundusz przekaże do FUS pieniądze na refundację tego świadczenia. Minister finansów wpłaci do Funduszu Rezerwy Demograficznej pieniądze z budżetu państwa, zablokowane w części dotyczącej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Funduszowi z kolei zostanie udzielona pożyczka w kwocie do 9 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej (w złożonej w poniedziałek autopoprawce doprecyzowano, że pożyczka będzie nieoprocentowana).

Wskutek nowelizacji maksymalny limit wydatków w latach 2019-2028 zwiększyłby się z prawie 23,7 mln zł do 32,2 mln zł (z części 44 – zabezpieczenie społeczne).

Źródłem przychodów Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych jest przede wszystkim obowiązkowa składka stanowiąca 0,15 proc. podstawy wymiaru składki na Fundusz Pracy, a także danina solidarnościowa od dochodów osób fizycznych – w wysokości 4 proc. od nadwyżki dochodów powyżej miliona złotych za rok podatkowy (suma dochodów będzie pomniejszana o zapłacone składki na ubezpieczenia społeczne). Pierwszy raz daninę najbogatsi podatnicy zapłacą w 2020 r. od dochodów uzyskanych w 2019 r.(PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec