Polsko-niemieckie obroty handlowe w okresie styczeń – październik 2019 r. przekroczyły 103 mld euro. W tym samym okresie wartość handlu RFN z Italią sięgnęła 105 mld euro – wynika z danych Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (DIHK), które przeanalizowaliśmy jako pierwsi. W omawianym czasie zarówno eksport, jak i import Niemiec z Włochami był na minusie. Natomiast relacje handlowe z Polską kwitły. Niemiecki eksport do nas wzrósł w odniesieniu do 2018 r. o 3,8 proc., a import z Polski o 4,8 proc. – wskazują liczby DIHK. Niemiecki eksport do Polski wyniósł ponad 55 mld euro. W odwrotną stronę przepłynęły produkty i usługi o wartości blisko 46 mld euro.
– Najwyższy wzrost zaobserwowaliśmy w kategorii maszyn, produktów elektrotechnicznych i pojazdów, gdzie w porównaniu z analogicznym okresem w 2018 r. obroty zwiększyły się o 1,2 mld euro, czyli o 3,1 proc. – mówi nam Ute Kochlowski-Kadjaia, dyrektorka Wschodnioeuropejskiego Stowarzyszenia Gospodarki Niemieckiej (OAOEV). To zarazem najważniejsza kategoria, która odpowiada za ok. 38 proc. całości polsko-niemieckiej wymiany handlowej – wynika z wyliczeń OAOEV.
Utrzymanie się dobrej koniunktury może spowodować, że już w najbliższym czasie wyprzedzimy Włochy. – Szanse na to, że Polska wejdzie do pierwszej piątki niemieckich partnerów handlowych, są spore – twierdzi Kochlowski-Kadjaia. Oprócz Włoch do tego grona należą jeszcze Chiny, USA, Niderlandy i Francja. Polska już w ubiegłym roku sprawiła niespodziankę, przeganiając Wielką Brytanię. Głównym powodem tej zmiany był znaczny spadek wartości wymiany handlowej pomiędzy RFN a Wyspami w ub.r., którego główną przyczyną są niepokoje związane z przygotowaniami do brexitu.
Rosnące wyniki umacniają nasz kraj na pozycji najważniejszego partnera handlowego RFN w Europie Środkowej i Wschodniej. Na tym obszarze drugą pozycję zajmują Czechy z obrotami rzędu 77 mld euro. Na trzecim miejscu znajduje się Federacja Rosyjska z wolumenem handlowym wynoszącym 48 mld euro, czyli o ponad połowę mniejszym od polskiego. Dla pierwszej gospodarki Europy kluczowe znaczenie ma handel z państwami Grupy Wyszehradzkiej. Łączne obroty tej czwórki z Niemcami są bliskie 255 mld euro. To wynik znacznie przewyższający indywidualne wartości wymiany niemieckiej z Chinami lub USA.
Reklama
Dla nas Niemcy od lat są najważniejszym partnerem handlowym. Jak wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), ich udział w całym naszym eksporcie wynosi 27,7 proc. „Blisko 2/3 z niego to dobra inwestycyjne oraz dobra przeznaczone na tzw. zużycie pośrednie. Są one wykorzystywane w niemieckich fabrykach, produkujących w dużej mierze na eksport” – pisze Łukasz Ambroziak z PIE, autor analizy.
Kluczowe znaczenie dla utrzymania pozytywnej dynamiki w polskim eksporcie do Niemiec ma stan niemieckiej branży motoryzacyjnej. Eksport pojazdów mechanicznych produkowanych przez niemieckie koncerny zmniejszył się w ubiegłym roku, a w sektorze pomimo wciąż wielkich globalnych zysków panuje coraz większy niepokój. Motoryzacyjni giganci muszą coraz więcej inwestować w badania i rozwój nowych technologii oraz przestawiać się na pojazdy elektryczne. Co ma też swoje dobre strony. Dzięki wielkim inwestycjom w innowacje przemysłowe, które przekładają się m.in. na aktywność patentową, Niemcy wspięły się na pierwsze miejsce w aktualnym zestawieniu „Innovations-Index” Bloomberga. Co nie zmienia faktu, że skutki trwającej transformacji dla branży są trudne do oszacowania. – Obecny okres słabości w przemyśle motoryzacyjnym może zatem mieć efekt osłabiający koniunkturę – uważa Ute Kochlowski-Kadjaia. Jednocześnie dyrektorka OAOEV w przemianach niemieckiej branży widzi szansę na dalszy rozwój współpracy polsko-niemieckiej: - Oprócz „przemysłu 4.0” i cyfryzacji elektromobilność jest jednym z przyszłych tematów dalszej współpracy – dodaje, wskazując m.in. na zapowiadane przez Berlin i Warszawę wspólne działania przy wytwarzaniu baterii do pojazdów elektrycznych.
W ocenie PIE prognozy dla niemieckiej gospodarki na najbliższe dwa lata dobrze wróżą dalszym wzrostom w wymianie handlowej pomiędzy Polską a Niemcami: „Stabilny wzrost gospodarczy na świecie, deeskalacja amerykańsko-chińskiej wojny handlowej oraz brak niepewności związanej z brexitem sprawi, że w latach 2020–2021 powinna zwiększyć się dynamika niemieckiego eksportu” – twierdzi ekspert PIE.