Dworczyk w rozmowie w TVP Info przypomniał, że 10 kwietnia w Smoleńsku premier Mateusz Morawiecki wraz z delegacją rządową i przedstawicielami parlamentu miał oddać hołd pomordowanym oficerom w Katyniu i ofiarom katastrofy lotniczej w Smoleńsku. Jak poinformował, dzisiaj w nocy zapadła decyzja o przełożeniu wizyty na późniejszy termin.

"Dzisiaj w nocy zapadła decyzja o przełożeniu daty wizyty, która miała odbyć się 10 kwietnia 2020 r. w Smoleńsku. Pan premier wraz z delegacją rządową, przedstawicielami parlamentu miał oddać hołd pomordowanym oficerom w Katyniu i ofiarom katastrofy lotniczej w Smoleńsku" - mówił Dworczyk.

Podkreślił, że od początku lutego rząd prowadził dialog z przedstawicielami Rosji na ten temat. "Dzisiaj do północy przedstawiciele Federacji Rosyjskiej, pomimo deklarowanej zgody na taką wizytę, nie udzielili takiej jednoznacznej, pisemnej odpowiedzi na przestawione założenia logistyczne tej wizyty" - wskazał szef KPRM.

Jak dodał, w związku z tym, "te działania uniemożliwiałyby de facto przeprowadzenie tej wizyty zgodnie z obowiązującymi procedurami bezpieczeństwa i procedurami, które stosują polskie służby".

Reklama

"Złożyliśmy stosowne noty w tej sprawie. Były prowadzone na bieżąco rozmowy. Grupa przygotowawcza była tam na miejscu już jakiś czas temu. Dzisiaj mamy dokładnie 7 dni do wylotu delegacji. Do dzisiaj na piśmie nie otrzymaliśmy potwierdzenia tych deklaracji, które były składane w czasie spotkań i w czasie rozmów" - zaznaczył Dworczyk.

Podkreślił, że wizyta na pewno odbędzie się w późniejszym terminie. Podziękował wszystkim, którzy byli zaangażowani w jej przygotowanie.

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa w czwartek informowała, że Polska zwróciła się z prośbą o wsparcie organizacji wizyty swej delegacji w Smoleńsku i Katyniu. Jak mówiła, Rosja jest w kontakcie ze stroną polską pracuje nad tą kwestią uwzględniając sytuację związaną z koronawirusem.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami przekazywanymi m.in. przez wicepremiera Jacka Sasina, do Katynia i Smoleńska na obchody 80. rocznicy zbrodni katyńskiej i 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej mieli lecieć m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz przedstawiciele klubów parlamentarnych - łącznie blisko 50 osób.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

>>> Czytaj też: Spirala niepokoju. Lęk jest nam potrzebny dla ochrony przed zagrożeniem [WYWIAD]