"Ankietowani w nim przedsiębiorcy przyznają, że po wybuchu epidemii bardzo zwiększyły się problemy z terminowym płaceniem przez kontrahentów. Sygnalizuje to 63 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP. Najgorsze jest to, że nie zawsze wynika to z faktycznych kłopotów dłużników. W tym samym badaniu aż 27 proc. respondentów przyznaje, że świadomie wstrzymuje płatności, bo trzyma pieniądze 'na czarną godzinę'. A 65 proc. z nich jest przekonanych, że tak samo robią ich kontrahenci. Trudno się więc dziwić, że wierzyciele stracili cierpliwość i zaczynają się energiczniej upominać o zapłatę. Zwłaszcza że sami za chwilę staną przed problemem, czy zapłacić swoim wierzycielom" - czytamy w komunikacie.

W badaniu KRD ponad jedna czwarta przedsiębiorców z sektora MŚP wskazywała, że windykacja online jest dla nich istotnym narzędziem w utrzymaniu płynności finansowej. Obserwuje to także Kaczmarski Inkasso. Na koniec marca, a więc uwzględniając ponad 2 tygodnie epidemii, firma odnotowała 21,4 proc. wzrost liczby spraw zleconych online poprzez aplikację Wingo.pl w porównaniu ze styczniem tego roku. Ich wartość była większa o 36,5 proc. Średnia wartość zlecenia w styczniu to 17,5 tys. zł, a w marcu 19,8 tys. zł.

"Obserwujemy tu wyraźny wpływ koronawirusa. Przedsiębiorcy obawiają się braku płynności finansowej, więc nie zwlekają już z odzyskiwaniem należności. Do niedawna część z nich czekała ze zlecaniem odzyskania pieniędzy z faktur, argumentując, że 'klient w końcu sam zapłaci'. Teraz nasi konsultanci w rozmowach z przedsiębiorcami już tego nie słyszą. Coraz więcej z nich przekazuje zlecenia przez aplikację Wingo.pl" - powiedział prezes Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki, cytowany w komunikacie.

Na koniec marca w Krajowym Rejestrze Długów było notowanych ponad 290 tys. firm z długiem na łączną kwotę 10,35 mld zł. Od początku roku zadłużenie przedsiębiorstw wzrosło o 5,5 proc. mimo chwilowego spadku na koniec stycznia do poziomu 9,8 mld zł. Tylko w marcu powiększyło się o ponad 163 mln zł, podano także.

Reklama

>>> Czytaj również: Rząd chce zasypać firmy pieniędzmi. Niezależnie od ich wielkości