Scheele wyjaśnił, że złożenie takich wniosków nie oznacza, iż wszyscy z tej możliwości obecnie korzystają, a BA ma dopiero zamiar policzyć osoby pracujące w tym wymiarze.

Pomimo to - jak podkreślił - jest to w ostatnich dekadach „liczba bez precedensu”. Dla porównania Scheele dodał, że w okresie kryzysu finansowego w 2009 roku niemieckie przedsiębiorstwa zgłosiły do programu pracy skróconej 3,3 mln pracowników.

W ramach tego mechanizmu państwo przejmuje na okres co najwyżej 12 miesięcy wypłatę minimum 60 proc. wynagrodzenia netto dla pracowników przedsiębiorstw, które z powodu nieprzewidzianych okoliczności musiały ograniczyć działalność lub całkowicie jej zaprzestać.

BA poinformowała również, że w stosunku do poprzedniego miesiąca, w kwietniu liczba bezrobotnych zwiększyła się w RFN o 308 tys. osób. W sumie 2,6 mln osób straciło pracę. Stopa bezrobocia wzrosła tym samym o 0,7 proc. i wynosi obecnie 5,8 proc.

Reklama

„Pandemia koronawirusa może doprowadzić do najgorszej recesji w Niemczech od czasów II wojny światowej” - stwierdził Scheele i dodał, że będzie to oznaczać „silną presję na rynek pracy”.

>>> Czytaj też: Przerwane łańcuchy dostaw w Niemczech szansą dla polskich firm. Oto branże, które mogą zyskać najwięcej