Ponad 80 tys. kwietniowych zgonów odnotowano poprzednio w Niemczech w 1977 roku. Jednak liczba zmarłych w tygodniu na przełomie kwietnia i maja tylko nieznacznie przewyższyła średnią czteroletnią dla tego okresu. Jak zaznacza Destatis, wydaje się to mieć bliski związek z przebiegiem pandemii koronawirusa.

W tygodniu między 27 kwietnia i 3 maja zmarło w Niemczech co najmniej 17 312 osób czyli o 799 mniej niż tydzień wcześniej. W porównaniu ze średnią dla analogicznych okresów lat 2016-2019 było to tylko o 2 proc. więcej.

Najwyższą umieralność od początku pandemii zarejestrowano w 15. tygodniu bieżącego roku - między 6 i 12 kwietnia liczba zgonów o 13 proc. przewyższyła czteroletnią średnią dla tego okresu.

Przez sześć tygodni od 23 marca do 3 maja br. zmarło w Niemczech co najmniej 114 523 ludzi, co w porównaniu ze średnią czteroletnią daje nadwyżkę 7486 zgonów. 2719 z nich przypadło na Bawarię, 1958 na Badenię-Wirtembergię i 1254 na Nadrenię Północną-Westfalię, powodując w tych trzech krajach związkowych wzrost umieralności ponad czteroletnią średnią o odpowiednio 18, 16 i 5 proc.

Reklama

Jak wskazuje Destatis, Niemcy wypadają tutaj na tle innych państw europejskich całkiem korzystnie. We Francji między 1 marca i 20 kwietnia zmarło o 27 proc. osób więcej niż rok wcześniej, a we Włoszech umieralność była w marcu aż o 49 proc. wyższa od średniej dla lat 2015-2019.

>>> Czytaj też: Miliard dawek leku od GlaxoSmithKline. To nie szczepionka, ale pomoże wygrać z pandemią