Profesor w rozmowie z PAP podkreślił, że w niwelowaniu negatywnych efektów kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa kluczowy wpływ miało szybkie tempo wprowadzania rozwiązań pomagających przedsiębiorcom i pracownikom. Wskazał, że chodzi tu o zarówno o tarczę antykryzysową jak i o Tarczę Finansową PFR, która - jak zaznaczył - "ma charakter rewolucyjny, przełomowy".

"To była pionierska decyzja, by środki publiczne przeznaczać na wspomaganie prywatnych przedsiębiorców i miejsc pracy" - powiedział Andrzejewski. Dodał, że nie ma takich mechanizmów w klasycznych teoriach ekonomii czy finansów.

Jego zdaniem, na sprawne uruchomienie kolejnych elementów tarczy antykryzysowej miała wpływ współpraca rządu, prezydenta, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego, Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, Banku Gospodarstwa Kredytowego, Polskiego Funduszu Rozwoju oraz banków komercyjnych.

"Bez wcześniejszej repolonizacji banków walka z kryzysem gospodarczym nie byłaby tak skuteczna" - zaznaczył. Wyjaśnił, że chodzi tu np. o akceptację przez największe banki w Polsce decyzji NBP o kolejnych obniżkach stóp procentowych, mimo, że - jak wskazał - oznaczają one miliardowe straty dla sektora bankowego. Zauważył jednak, że prezesi banków, w tym przypadku nie brali pod uwagę tylko wyników finansowych kierowanych przez siebie instytucji, co jak wskazał - było typowe dla tzw. "starej ekonomii" - ale efekty jakie obniżki przyniosą całej gospodarce. Dodał, że jest zgodne z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR).

Reklama

Podkreślił też, że poluzowanie polityki pieniężnej, na które zdecydował się NBP, czyli tzw. quantitative easing (QE) stosują też Amerykański FED i Europejski Bank Centralny. Przypomniał, że łączne wsparcie FED dla największej gospodarki świata ma wynieść 2 bln dolarów, natomiast Europejski Bank Centralny (EBC) zapowiedział swoje działania związane z QE na 1,5 bln euro. Profesor pozytywnie ocenił również decyzję NBP o objęciu gwarancją wykupu obligacji emitowanych przez PFR, ze sprzedaży których finansowana jest Tarcza Finansowa PFR.

Zapytany o to ,czy nie obawia się, że niskie stopy przyczynią się do wzrostu inflacji, Andrzejewski powiedział, że w jego przekonaniu, jeżeli „drukowane” w takiej sytuacji pieniądze trafiają do gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw i są wydawane na konsumpcję oraz na inwestycje w tzw. gospodarkę realną, a nie są wydawane na inwestycje o charakterze spekulacyjnym, to wzrost inflacji "nie powinien mieć miejsca".

Jego zdaniem, bardzo ważny jest fakt, że pomoc państwa nie jest skierowana obecnie tylko do sektora bankowego np. na udzielanie kredytów czy tworzenie instrumentów finansowych, ale "trafia pod strzechy"

>>> Polecamy: Budowa CPK ruszy do 2023 roku, cztery lata później pierwsze operacje lotnicze [HARMONOGRAMY]