"Ten akt wandalizmu jest prowokacją, mającą na celu destabilizację sytuacji na Zakarpaciu, ktoś chce przeszkodzić nam w rozwiązaniu sporów z Węgrami" - napisał Kułeba na Facebooku.

Szef dyplomacji poinformował, że uszkodzono "ważne miejsce dla ukraińskich Węgrów" - część ekspozycji obok Ściany Płaczu w Swalawskim Parku Pamięci. Park mieści się w mieście Swalawa w obwodzie zakarpackim na zachodzie kraju. Serwis Hołos Karpat podaje, że uszkodzono panneau z napisami w trzech językach - ukraińskim, węgierskim i niemieckim.

Policja obwodu zakarpackiego poinformowała, że sprawdza informacje w sprawie uszkodzenia części ekspozycji. Jak dodano, ze wstępnej analizy eksperckiej wynika, że panneau zostało najprawdopodobniej uszkodzone w związku z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Zapewniono, że w przypadku potwierdzenia faktu wandalizmu organy ścigania podejmą wszelkie wysiłki, by ustalić osoby za to odpowiedzialne.

"W materiałach ekspozycji szczegółowo przedstawiliśmy tragedię Zakarpacia, w tym internowanie węgierskich i niemieckich mężczyzn w stalinowskich obozach, dokonane przez NKWD jesienią 1944 roku na podstawie rozkazu wydanego przez Radę Wojenną 4. Frontu Ukraińskiego" - oświadczył sekretarz rady Parku Pamięci Gyoergy Dupka, cytowany przez Hołos Karpat.

Reklama

Minister Kułeba podkreślił, że nie można pozwalać na to, by prowokacje były znów wykorzystywane do "podkręcania tematu" antywęgierskich nastrojów na Ukrainie i antyukraińskich nastrojów na Węgrzech oraz do tworzenia napięcia w dwustronnych stosunkach.

W obwodzie zakarpackim mieszka około 150-tysięczna mniejszość węgierska.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)