Według naszej opinii wspomniana reklama nie narusza interesów konsumentów. Zająć się nią ewentualnie może sąd na wniosek podmiotów, które czują się dyskryminowane taką formą reklamy, czyli banków czy występującego w ich imieniu Związku Banków Polskich - powiedziała GP Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.
Przypomnijmy, że chodzi o slogan reklamowy wykorzystywany w trwającej kampanii wizerunkowej SKOK: Nie wińcie nas, nie jesteśmy bankiem!, w której kasy sugerują, że za obecny kryzys odpowiedzialne są właśnie banki.
Reklama, rzecz jasna, nie spodobała się bankowcom. Ale nie tylko im. W piątek w tej sprawie wypowiedziała się też Komisja Nadzoru Finansowego. Jej zdaniem reklama wprowadza konsumentów w błąd, dyskredytując konkurencyjną dla SKOK działalność banków, odnosząc się przede wszystkim do stopnia bezpieczeństwa depozytów przez nie gromadzonych. Nadzór przypomniał też, że depozyty gromadzone przez SKOK-i nie są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Równocześnie w związku z tym, że działalność SKOK nie podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego, komisja ta zapowiedziała skierowanie sprawy do UOKiK.
Same SKOK-i nie poczuwają się do winy.
- Reklama spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych w żaden sposób nie odnosi się do bezpieczeństwa depozytów w bankach. Połączenie hasła „Nie wińcie nas” z rozmazanym napisem „bank” odnosi się do obecnej reputacji banków, o której powszechnie donoszą środki masowego przekazu - mówi Andrzej Dunajski, rzecznik SKOK.
Zapewnił też, że kasy nie zamierzają wycofywać się z kontrowersyjnej kampanii.
8,6 mld zł
wyniosły depozyty klientów SKOK na koniec 2008 roku