Odwołany w ubiegłym tygodniu Paweł Mortas był już ostatnim z prezesów grup powołanych przez poprzedni rząd. Wcześniej stanowiska stracili Paweł Urbański, szef PGE, Barbara Klimiuk, która kierowała Energą, i Joanna Strzelec-Łobodzińska, która była szefową Taurona, a jest teraz wiceministrem gospodarki.
Grupy nie istnieją jeszcze nawet dwóch lat, a kierują już nimi kolejne ekipy, co znaczy, że zmieniły się stery zarządzania w sumie ponad 50 mld zł przychodów i około 75 proc. rynku energii. I branża, która jest opóźniona z inwestycjami o ponad dekadę i swoim stanem zaczyna powoli dusić gospodarkę.

Reformatorski projekt

Ministerstwo Gospodarki ogłasza dosyć reformatorski projekt polityki energetycznej do 2030 roku zakładający samodzielność energetyczną Polski, ale kto go ma realizować?
Reklama
- Częstotliwość zmian na stanowiskach menedżerskich w kluczowych spółkach Skarbu Państwa jest deprymująco wysoka. Nie można uogólniać, ale często nie sposób oprzeć się wrażeniu, że nie służy to konsekwentnej budowie wartości spółek Skarbu Państwa - uważa Wojciech Hann, partner w firmie doradczej Deloitte.
Teraz główny temat to zmiany w Enei, ale ledwie kilka tygodni temu pracę straciło dwóch członków zarządu PGE. WZA grupy, czyli w praktyce Ministerstwo Skarbu Państwa, odwołało z zarządu tej firmy wiceprezesów Adama Cichockiego i Henryka Majchrzaka, nie wyjaśniając przyczyn tej decyzji. Przy tym Henryk Majchrzak później został dyrektorem Departamentu Energetyki w Ministerstwie Gospodarki. Czy dojdzie do uzupełnienia składu zarządu PGE, nie wiadomo.
- Inicjatywa należy do rady nadzorczej. Na razie nie rozpoczęły się postępowania kwalifikacyjne w sprawie obsady tych stanowisk - mówi Joanna Zając z biura prasowego PGE, której zarządowi kadencja upłynie w 2011 roku.

Są firmy stabilne

W miarę stabilna wydaje się sytuacja kadrowa w Tauron Polska Energia. Kadencja zarządu tej firmy upłynie po zakończeniu roku obrotowego 2011, nie trwa tam żadne postępowanie kwalifikacyjne. Natomiast w związku z upływem kadencji obecnego zarządu rada nadzorcza Energi miała w piątek dokonać wyboru nowego prezesa i wiceprezesa.
Do zakończenia tego wydania GP nie było wiadomo, czy Mirosław Bieliński i Roman Szyszko, dotychczasowi członkowie zarządu, zachowają stanowiska czy nie. Kandydatów wielu nie było, bo czterech, ale cokolwiek by się nie stało, spekulacji zapewne nie zabraknie.
- Jedynym sposobem, żeby uwolnić się od spekulacji, czy zmiany kadrowe w spółkach Skarbu Państwa mają podstawy merytoryczne, polityczne czy wręcz towarzyskie, jest prywatyzacja. Nie ma innego wyjścia - uważa Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.
NA CO MAJĄ WPŁYW SZEFOWIE GRUP ENERGETYCZNYCH
Przychody grup - ponad 50 mld zł rocznie
Zatrudnienie grup - około 97 tys. osób
Klienci grup - około 14,1 mln odbiorców