Bank podał, że decyzja, o tym, czy umowy będą renegocjowane, czy też bank odstąpi od tych działań, może zapaść po świętach. Zapewnił, że nie podjęto także decyzji w stosunku do klientów, którzy już zgodzili się na podpisanie aneksu do umowy.

Chodzi o umowy z klientami, których wartość kredytu znacznie przekroczyła wartość zabezpieczeń. Według banku w takiej sytuacji znalazło się ok. 1000 kredytobiorców. Bank zaproponował im ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia, częściową spłatę kredytu lub czasowe podwyższenie marży kredytu.

Swoją decyzję Polbank uzasadniał m.in. rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego. Chodzi o tzw. rekomendację S, która jest zbiorem zasad dobrych praktyk w zakresie udzielania kredytów hipotecznych. Polbank jest jednak oddziałem banku zagranicznego i nie musi stosować się do rekomendacji polskiego nadzoru.

Pod koniec marca Polbank poinformował, że zawiesza rozmowy z klientami na temat zmian warunków ich umów o kredyty hipoteczne, do czasu uzyskania oficjalnej interpretacji urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Ukazała się ona w poniedziałek, 6 kwietnia. Do czwartku bank jednak nie podjął decyzji, co dalej.

Reklama

Marta Chmielewska-Racławska z urzędu KNF powiedziała PAP, że rekomendacja "S" nie jest podstawą do tego, aby bank renegocjował umowę z klientem w celu zwiększenia marży. "Tym bardziej nie może być podstawą do tego interpretacja tej rekomendacji" - dodała Chmielewska-Racławska.