Po czterech latach zysk, po siedmiu zwrot nakładów – taki cel stawia sobie Totalizator Sportowy, który w niedzielę inauguruje sezon wyścigów konnych na warszawskim Służewcu.

Państwowa spółka, która w maju ubiegłego roku przejęła deficytowy tor, chce zrobić z niego przedsięwzięcie rentowne. W ciągu czterech lat zainwestuje w nie 30 mln zł. Ta kwota ma pozwolić na gruntowną modernizację toru i zagospodarowanie terenu wokół bieżni, a także na blisko trzykrotne zwiększenie liczby zawodów oraz wprowadzenie nowych rodzajów zakładów. Efektem ma być wzrost przychodów z 8 mln zł w roku 2008 do 140 mln zł w roku 2012.

Więcej w "Rzeczypospolitej"