"Flota połowowa UE będzie mogła działać w wyłącznej strefie ekonomicznej Rosji, Rosjanie zaś będą mieli dostęp do unijnych akwenów. Współpraca będzie z obopólną korzyścią, a jednocześnie pomoże chronić środowisko naturalne" - oświadczyła czeska ambasador przy UE Milena Vicenova. Czechy sprawują teraz rotacyjne przewodnictwo w UE.

Porozumienie ma obowiązywać przez sześć lat. Z punktu widzenia UE najważniejsze są w nim różnego rodzaju środki, które mają pomóc w ochronie zasobów bałtyckich ryb: zamykanie niektórych akwenów połowowych, ograniczenie liczby dni połowowych czy ustalenie dopuszczalnych wielkości oczek w sieciach. Nad przestrzeganiem porozumienia ma czuwać komitet z udziałem obu stron. "Przyjęliśmy podstawy dla ochrony zasobów ryb na Morzu Bałtyckim" - cieszyła się Vicenova.

Roczna wartość unijnych połowów na Morzu Bałtyckim wynosi ok. 500 mln euro.



Reklama