Asystent osoby niepełnosprawnej ma ułatwiać swojemu podopiecznemu kontakt z lokalną społecznością. Czasami pomaga mu załatwić sprawy na poczcie, a innym razem wybiera się z nim do kina – mówi Joanna Staręga-Piasek, dyrektor Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, pomysłodawczyni nowego zawodu.
W Polsce zawód asystenta osoby niepełnosprawnej został wpisany do klasyfikacji zawodów na podstawie rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 29 marca 2001 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego (Dz.U. nr 34, poz. 405).
Podstawowym zadaniem osoby wykonującej taki zawód jest podnoszenie jakości życia podopiecznego poprzez ułatwienie mu wykonywania czynności dnia codziennego, wykształcenie samodzielności oraz stworzenie warunków do samodzielnej rehabilitacji.
W Centrum Usług Socjalnych i Szkolenia Kadr Pomocy Społecznej Ośrodek Nowolipie w Warszawie asystenci osób niepełnosprawnych szkolą te umiejętności podczas specjalnych kursów i praktyk.
Reklama
– Niektórzy wykonujący ten zawód są masażystami, rehabilitantami oraz przewodnikami turystycznymi. Różnorodne zainteresowania czynią ich ciekawymi rozmówcami, a przebywanie w ich towarzystwie jest czasami rozrywką ich podopiecznych – mówi Ewa Mańkowska, koordynator z ośrodka Nowolipie w Warszawie.
Asystenci nie mogą narzekać na brak pracy. Średnio z usług jednego specjalisty korzystają dwie do trzech osób dziennie. Niepełnosprawni dopłacają z własnej kieszeni do tej opieki 4 zł za 3,5 godziny pomocy. Jeśli potrzeba jest dłuższa pomoc, to kolejna godzina kosztuje 1 zł.
– Nasi asystenci pomogą wyjść na zakupy, spacer, dojechać do pracy lub na rehabilitację, załatwić sprawy w urzędzie. Z pomocy asystentów korzystają osoby w różnym wieku, lecz połowa z naszych klientów to samotne osoby starsze, powyżej 60 roku życia, posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności – informuje Ewa Mańkowska.
Zawód ten mogą wykonywać jedynie osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje. Można je uzyskać w czasie rocznej nauki w szkole. Jedną z takich szkół jest Policealna Szkoła Pracowników Służb Medycznych i Społecznych nr 3 w Krakowie.
– Społeczeństwo polskie się starzeje i coraz więcej osób będzie potrzebować opieki na starość. Jednak to ciężka praca, więc nie ma specjalnie chętnych do jej wykonywania – mówi otwarcie Maria Kret, dyrektor Studium.
Osoby kończące roczną naukę są przygotowane do współtworzenia programów rehabilitacji, pomocy w wyborze usług medycznych oraz oceny warunków życia. Przyczyniają się też oni do usuwania z otoczenia osoby niepełnosprawnej różnych barier (komunikacyjnych, architektonicznych).
Wysokość zarobków zależy od miejsca pracy. Średnio takie osoby mogą zarobić do 2 tys. zł miesięcznie.
– Asystenci mający już doświadczenie, mogą założyć własną działalność gospodarczą i starać się o unijne środki na jej rozwój – zaznacza Maria Kret.