Fatalny kwartał francuskiego Credit Agricole

Drugi pod względem wielkości francuski bank – Credit Agricole, ogłosił że w pierwszym kwartale jego zyski spadły o 77 procent. Zysk netto wyniósł 202 miliony euro wobec 892 milionów euro w pierwszych trzech miesiącach 2008 roku. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się zysku na poziomie 350 milionów euro.

Głównym powodem kiepskich wyników Credit Agricole była konieczność stworzenia rezerw na zabezpieczenie zbyt ryzykownych pożyczek oraz straty poniesione przez grecki oddział francuskiego banku. Emporiki Bank of Greece, którego pakiet kontrolny akcji Credit Agricole kupił w 2006 roku, w I kwartale stracił 168,7 miliona euro.

Wyniki Credit Agricole za I kwartał były gorsze niż największego francuskiego banku BNP Paribas, który zarobił w tym okresie 1,56 miliarda euro. Credit Agricole był jednak lepszy niż trzeci pod względem wielkości bank we Francji – Societe Generale, który w pierwszych trzech miesiącach stracił 278 milionów euro.

Reklama

Jeszcze więcej stracił belgijski KBC

Trzeci pod względem wielkości aktywów belgijski bank – KBC, ogłosił że I kwartał roku zakończył stratą w wysokości 3,2 miliarda euro. Jest jednak również dobra wiadomość dla akcjonariuszy KBC: bank dostał od belgijskich władz gwarancje na kwotę ponad 20 miliardów euro.

„Udział w ustanowionym przez rząd programie pomagającym w radzeniu sobie z toksycznymi aktywami jest dla nas najlepszą opcją na zredukowanie niepewności.” – napisał w oświadczeniu opublikowanym z wynikami finansowymi dyrektor finansowy KBC Luc Philips.

Już na początku obecnego kryzysu finansowego KBC, który był uważany za jeden z najostrożniejszych belgijskich banków, otrzymał 5,5 miliarda euro pomocy publicznej. KBC jest właścicielem polskiego Kredyt Banku i towarzystwa ubezpieczeniowego Warta.

Holenderski Aegon też nie zachwycił

Holenderski gigant ubezpieczeniowy Aegon ogłosił, że I kwartał roku był już trzecim z rzędu, w którym koncern zanotował stratę. W pierwszych trzech miesiącach roku Aegon stracił 173 miliony euro wobec zysku na poziomie 153 milionów euro w tym samym okresie rok wcześniej.

„Kapitałowa pozycja Aegonu jest w porządku w tym sensie, że może znieść straty i trudne warunki rynkowe.” – powiedział jeszcze przed publikacją wyników Paul Beijsens, analityk firmy Theodoor Gilissen Bankiers. „Ten rok będzie trudny dla całego rynku.” – dodał Beijsens.

Holenderski rząd w zeszłym roku dokapitalizował Aegon 3 miliardami euro, aby pomóc ubezpieczycielowi w walce ze skutkami globalnego kryzysu.

Straty British Telecom wymusiły gigantyczne zwolnienia

Telekomunikacyjny gigant - koncern British Telecom zapowiedział, że w najbliższych 12 miesiącach zwolni 15 tys. pracowników, czyli około 10 procent ogółu zatrudnionych. Powodem masowych cięć zatrudnienia są straty w wysokości 1,3 mld funtów poniesione przez koncern w pierwszym kwartale tego roku. W całym roku obrachunkowym zakończonym 31 marca brytyjski gigant telekomunikacyjny zanotował pierwszą w historii stratę - w wysokości 134 mln funtów.

British Telecom zatrudnia ogółem ok. 147 tys. osób. W ostatnich 12 miesiącach zmniejszył już zatrudnienie o 15 tys. pracowników. Obecna fala zwolnień ma mieć charakter dobrowolny. Polegać będzie na zachęcaniu pracowników do dobrowolnego odchodzenia w zamian za odprawę, niezatrudnianiu nowych pracowników w miejsce tych, którzy odejdą i nieprzedłużaniu umów pracownikom zatrudnionym pośrednio przez agencję.

Fatalne wyniki finansowe koncernu mocno odbiły się też na prowadzonym przez niego funduszu emerytalnym dla pracowników. W jego bilansie widnieje obecnie deficyt w wysokości ok. 3,8 mld funtów, podczas gdy jeszcze w końcu marca zeszłego roku fundusz miał nadwyżkę w wysokości 2,9 mld funtów. Aby wypełnić niedobór, przez najbliższe trzy lata British Telecom będzie corocznie wpłacał do funduszu 525 mln funtów.

Produkujący piwo SABMiller miał fatalny cały rok

Drugi pod względem wielkości koncern browarniczy świata – SABMiller, ogłosił że jego roczne zyski netto w roku obrotowym zakończonym 31 marca spadły o 7 procent. SABMiller jest właścicielem browarów polskiej Kompanii Piwowarskiej produkującej między innymi piwa: Tyskie, Lech i Żubr.

Zysk netto międzynarodowego koncernu wyniósł w zakończonym roku obrotowym 1,88 miliarda dolarów wobec 2,02 miliarda dolarów w roku poprzednim. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się, że SABMiller ogłosi zysk na poziomie 2,03 miliarda dolarów.

Powodem słabszych od spodziewanych wyników finansowych koncernu były... zawirowania walutowe. 85 procent zysków SABMiller pochodzi z rynków wschodzących, takich jak Polska i inne kraje środkowo-wschodniej Europy. Gwałtowny spadek wartości miejscowych walut w tych krajach wobec dolara spowodował zmniejszenie wpływów ze sprzedaży całego koncernu.

Przynajmniej Wal-Mart nie rozczarował...

Największy sprzedawca detaliczny na świecie – amerykański gigant Wal-Mart – nie odczuwa skutków kryzysu. W I kwartale jego zyski wyniosły 3,02 miliarda dolarów, tyle samo co w pierwszych trzech miesiącach 2008 roku.

Dobre wyniki koncernu to efekt elastycznych reakcji na rosnące bezrobocie i pogarszającą się sytuację materialną wielu amerykańskich rodzin. Wal-Mart obniżył w swoich sklepach ceny produktów pierwszej potrzeby, takich jak podstawowe środki czyszczące i zupy w puszkach.

Według zapowiedzi kierownictwa koncernu ta polityka będzie kontynuowana. „Ludzie kupują to, co muszą mieć i chcą to mieć tanio.” – mówi Howard Davidowitz z firmy doradczej Davidowitz & Associates.

...a RWE miał nawet zyski

Jeden z największych koncernów energetycznych na świecie – niemiecki RWE, zanotował 6-procentowy wzrost zysków w pierwszym kwartale. Od 2002 roku, po zakupie od Skarbu Państwa warszawskiego STOEN-u, niemiecki koncern działa również w Polsce.

Zysk netto RWE, skorygowany o odpisy związane z instrumentami pochodnymi należącymi do koncernu, wyniósł 1,51 miliarda euro wobec 1,42 miliarda euro w tym samym okresie rok wcześniej. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się wyniku na poziomie 1,41 miliarda euro.

Lepsze od oczekiwanych zyski RWE wynikły z przemyślnej strategii kierownictwa koncernu. RWE uchronił się przed problemami związanymi ze spadkiem popytu na energię poprzez kupowanie tańszej energii na rynku spotowym i sprzedawanie jej klientom według wyższych cen ujętych w taryfach ustalonych jeszcze przed rozpoczęciem recesji.

„Zysk poszedł w górę z powodu umiejętnego handlowania.” – skomentował wyniki Theo Kitz, analityk firmy Merck Finck & Co. „Dzięki dobremu pierwszemu kwartałowi, możliwe że uda im się pobić założenia finansowe na cały rok.”.