"Giełdy zagraniczne radzą sobie nieźle. Wygląda na to, że na GPW kluczową rolę odgrywają kontrakty futures. Od początku tygodnia widać dużą chęć sprzedaży" - powiedział Mirosław Saj, analityk BM DnB Nord.

W jego opinii, bliskość wygasania wrześniowych kontraktów powoduje, że na rynku pojawiło się wielu spekulantów i arbitrażystów.

"Przy pasywnej polityce inwestycyjnej funduszy i niewielkich obrotach, drobny kapitał doskonale sobie radzi. To może potrwać cały kolejny tydzień i następny miesiąc"- uważa Saj.

W środę spośród spółek z WIG20 najgorzej radzą sobie deweloperzy Polnord i GTC, które ok. godz. 13 traciły odpowiednio 3,92 proc., 3,56 proc. Największe wzrosty notowały natomiast TP SA (1,27 proc.) oraz KGHM (1,05 proc.).

Reklama

O godz. 13:30 WIG 20 tracił 0,23 proc. i wynosił 2.540,75 pkt, a WIG spadł o 0,25 proc. do 39.677,69 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 478 mln zł.