Trojanowska, która będzie jednocześnie wiceministrem gospodarki, została we wtorek powołana na pełnomocnika rządu ds. energetyki jądrowej. Do tej pory pracowała w Polskiej Grupie Energetycznej (PGE).

Nowa pełnomocnik odniosła się do styczniowych zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że do końca 2020 roku w Polsce mogą powstać nawet dwie elektrownie jądrowe.

"Rok 2020 jest bardzo ambitnym terminem" - powiedziała na konferencji Trojanowska. "Na pewno powinniśmy zdecydować się na budowę kilku bloków" - dodała. Jej zdaniem, w innym przypadku tworzenie infrastruktury do budowy energetyki jądrowej byłoby nieopłacalne.

Pytana o możliwe lokalizacje dla przyszłej elektrowni, zastrzegła, że "to nie jest jeszcze ten etap", żeby o tym decydować. "Dziś jest za wcześnie na to w przypadku braku regulacji prawnych i kryteriów lokalizacyjnych" - zaznaczyła. A te jej zdaniem, mogą być gotowe na koniec przyszłego roku.

Reklama

"Po ich uchwaleniu i wypełnieniu regulacji ustawowych wymaganiami dozoru jądrowego będziemy mogli skupić się na wyborze konkretnych miejsc do budowy elektrowni" - powiedziała. W jej opinii, najlepszym rozwiązaniem może być specustawa, która przyspieszałaby procedury w ramach przepisów prawa energetycznego, ochrony środowiskowej i prawa zamówień publicznych.

Dodała, że "regiony w pierwszej kolejności do rozpatrzenia", jeśli chodzi o lokalizację elektrowni, to północ kraju od linii Warszawa-Poznań, a zwłaszcza wschód, który jest "niedoinwestowany wytwórczo". Zaznaczyła jednocześnie, że koszty rozbudowy sieci przesyłowej nie są tak duże w porównaniu do całej inwestycji i są "do uwzględnienia" przez inwestora elektrowni atomowej.

Pytana przez PAP o sposób finansowania budowy bloków jądrowych w Polsce, odparła: "to jest problem inwestora; to on będzie proponował warunki realizacji inwestycji".

"Dzisiaj wydaje się, że deklaracje potencjalnego inwestora jakim jest wskazana spółka PGE jest takie, aby towarzyszył temu przedsięwzięciu inwestor strategiczny z odpowiednim know-how i to oni będą wspólnie zastanawiać się nad sposobem finansowania, co oczywiście na pewno jest dużym problemem" - przyznała. Uściśliła, że według deklaracji, o których wie, wybór inwestora nastąpi pod koniec przyszłego roku.

Trojanowska odniosła się też do spekulacji na temat technologicznej współpracy Polski z Francją. "Technologia francuska i Francja, z racji swojego zaawansowania w rozwoju energetyki jądrowej jest partnerem, który nasuwa się sam przez się, ale nie zostało jeszcze nic przesądzone w kwestii wyboru partnera do współpracy" - podkreśliła. (PAP)

jzi/ krf/ jbr/