Akcje Searsa, największej w USA sieci domów towarowych skoczyły aż o 24 proc., gdy firma podała, że z racji sporych zysków nie potrzebuje kredytu. Rosły tez papiery GM, gdy okazało się, że może być czwarty chętny na wykup jego spółki w Europie Opel/Vauxhall. Koncerny Alcoa i Exxon Mobil zyskiwały, bo drożała ropa i metale.

W efekcie wskaźnik Standard & Poor’s 500 Index futures z terminem realizacji w czerwcu zyskał 0,6 proc. do 894,3 pkt o godz. 12:30 po popołudniu w Londynie. Dow Jones Industrial Average futures wzrósł o 0,6 proc., a Nasdaq-100 Index futures nawet o 0,8 proc.

- Widzimy pewna poprawę gospodarki, co wspiera sentyment do inwestowania - mówi Nick Skiming, który współzarządza wartym 2 mld dolarów funduszem w firmie Ashburton Ltd. na wyspie Jersey. – Jednak fakt, że komentatorzy są ciągle podzieleni, co do tego postępów, w gospodarce oznacza, ze do odbicia się od dna jeszcze brakuje – dodaje.

Wczoraj akcje na Wall Street spadały trzeci dzień z rzędu, gdyż rośnie wciąż bezrobocie, a Wielkiej Brytanii grozi odebranie wysokiego ratingu AAA. Dziś dolar tracił na wartości po 4 miesiącach zwyżki wobec euro, bo rozeszły się spekulacje, że i Stanom Zjednoczonym grozi odebranie wysokiego ratingu kredytowego.

Reklama