Dzisiaj po raz kolejny ujawniła się silna korelacja rynku złotego z sytuacją na światowych parkietach – osłabienie polskiej waluty nastąpiło w momencie, gdy indeksy giełdowe Starego Kontynentu, po pozytywnym otwarciu, zaczęły notować spadki. Po gorszym od oczekiwań odczycie indeksu Ifo z Niemiec, europejskim giełdom może być dziś trudno powrócić do wzrostów, w związku z czym prawdopodobnie w dalszym ciągu będą one wywierać negatywną presję na notowania złotego.
Dzisiaj z Polski nie poznamy żadnych istotnych danych makroekonomicznych, dlatego rodzima waluta będzie pozostawać tylko i wyłącznie pod wpływem nastrojów na światowych rynkach. Dość ważne doniesienia fundamentalne z naszego kraju napłyną jutro – przedstawiona zostanie dynamika sprzedaży detalicznej oraz stopa bezrobocia w kwietniu. Również we wtorek rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym zostanie podjęta decyzja w sprawie stóp procentowych.

Aktualne komentarze walutowe.

Pod koniec piątkowej sesji europejskiej kurs EUR/USD zdołał wzrosnąć ponad psychologiczną barierę 1,4000. W trakcie piątkowych notowań w USA i dzisiejszych w Azji konsolidował się nieco powyżej tej wartości. Natomiast pierwsze godziny dzisiejszej sesji na Starym Kontynencie przyniosły spadek kursu EUR/USD poniżej 1,4000. Impuls do zniżki kursu euro względem dolara dał gorszy od oczekiwań odczyt indeksu Ifo z Niemiec (opublikowanego o godz. 10.00). Wskaźnik mierzący nastroje w biznesie u naszych zachodnich sąsiadów osiągnął poziom 84,2 pkt, prognozy zakładały, iż wyniesie on ok. 85 pkt. Warto jednak zauważyć, że jego wartość okazała się wyższa od odczytu kwietniowego. Ponadto po raz kolejny (już piąty z rzędu), wzrósł subindeks oczekiwań odnośnie przyszłej sytuacji, co należy odebrać za pozytywny sygnał. Na ogólnym wyniku zaciążyło pogorszenie oceny obecnych warunków gospodarczych.

Po publikacji wspomnianych danych, kurs EUR/USD odnotował zniżkę do poziomu 1,3960. O godz. 10.40 kształtował się już jednak wyżej – w pobliżu 1,3985. W dalszej części sesji nie poznamy już żadnych istotnych danych makroekonomicznych z największych gospodarek. Ponadto na rynku będą dzisiaj nieobecni inwestorzy z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych (z uwagi na święta w tych krajach). Z tego względu w kolejnych godzinach w notowaniach EUR/USD może utrzymywać się dość niska zmienność.

Reklama