Od kilku lat obserwujemy w Polsce dynamiczny wzrost zainteresowania energetyką wiatrową. Wyniki i analizy dostępnych danych pomiarowych dowodzą, iż korzystne warunki wiatrowe panują na powierzchni prawie 2/3 terytorium Polski. Warunki te są zbliżone do występujących w Niemczech – kraju, który jest europejskim liderem w zakresie wykorzystania energetyki wiatrowej.

Wsparcie dla rynku

Zgodnie z dyrektywami Komisji Europejskiej, a zwłaszcza z Dyrektywą 2001/77/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 27 września 2001 r. w sprawie wspierania na rynku wewnętrznym UE produkcji energii elektrycznej wytwarzanej ze źródeł odnawialnych, potocznie nazywaną dyrektywą 3x20, do 2020 roku energia pochodząca ze źródeł odnawialnych powinna stanowić 15 proc. ogólnego bilansu energetycznego Polski. Aby sprostać tym wymaganiom, musimy stworzyć jak najlepsze uwarunkowania prawne sprzyjające rozwojowi tej gałęzi gospodarki. Konieczne jest wprowadzenie do polskiego porządku prawnego takich instytucji, które przyczynią się do wzrostu inwestycji w energię odnawialną, w tym wiatrową. Ta ostatnia zajmuje obecnie wiodącą pozycję wśród różnych rodzajów odnawialnych źródeł energii.

Blokowanie mocy

Reklama
Dziś jednym z największych problemów producentów zielonej energii jest tzw. blokowanie mocy, polegające na uzyskiwaniu przez podmioty niekoniecznie zainteresowane budową farm wiatrowych warunków przyłączenia do sieci energetycznej. Warunki takie są ważne przez dwa lata. Podmiot, który taki dokument otrzymał, po spełnieniu przesłanek w nim określonych, może żądać przyłączenia do sieci i tym samym ogranicza możliwości przedsiębiorcom, zamierzającym inwestować w energetykę. Tego typu zachowania są obecnie bardzo popularne. Rezerwując miejsce na przyłączenie do sieci, firmy zarabiają na samym odsprzedaniu warunków przyłączenia.
Zgodnie z projektem przygotowanym przez Ministerstwo Gospodarki inwestorzy ubiegający się o przyłączenie będą musieli zapłacić zaliczkę w wysokości 30 zł za każdy kilowat mocy przyłączeniowej, nie więcej jednak niż 3 mln zł. Rozwiązania idące w tym kierunku wydają się być co do zasady słuszne. Pojawiają się jednak opinie, że określenie wysokości zaliczki powinno być możliwe dopiero po upływie kilku miesięcy od złożenia wniosku. Przecież mniejsi inwestorzy nie pozwolą sobie na zapłacenie zaliczki, która może zostać utracona z powodu niespełnienia warunków przyłączenia. Mechanizm, który ma przyczynić się do wyeliminowania spekulantów, może więc przynieść skutek wprost odwrotny.

Prawo budowlane

Przygotowywana jest nowelizacja prawa budowlanego, która ma na celu wprowadzenie ułatwień w prowadzeniu inwestycji przez skrócenie czasu niezbędnego do jej przygotowania. Według nowych przepisów wznoszenie obiektu budowlanego, w tym elektrowni wiatrowej, będzie wymagało zgłoszenia właściwemu organowi administracji (ewentualnie rejestracji budowy). Do budowy będzie można przystąpić, jeżeli w terminie 30 dni od zgłoszenia właściwy organ nie zgłosi sprzeciwu. Nowelizacja nie przewiduje obowiązku zatwierdzenia projektu budowlanego w drodze decyzji administracyjnej. Organ nadzoru budowlanego nadal będzie miał prawo skontrolować budowę i w razie nieprawidłowości żądać doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem. Wejście w życie ustawy może do pewnego stopnia skrócić długotrwały proces czynności formalnych poprzedzających rozpoczęcie budowy.
W przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz trudności z uzyskaniem decyzji warunków zabudowy rozszerzenie katalogu inwestycji stanowiących realizację celu publicznego mogłoby znacznie ułatwić przedsiębiorcom realizację zamierzonych inwestycji. Obecnie obowiązująca tzw. zasada dobrego sąsiedztwa prowadzi do paradoksu – farmę wiatrową można bowiem zbudować tylko wtedy, gdy obok istnieje już inna farma wiatrowa. Alternatywnie można by wyłączyć farmy wiatrowe spod zasady dobrego sąsiedztwa przy uzyskiwaniu decyzji o warunkach zabudowy. Podobnie jak dziś wyłączane są z tej zasady linie kolejowe, obiekty liniowe i urządzenia infrastruktury technicznej.

Bariera podatkowa

Postulatem szeroko ostatnio dyskutowanym wśród osób zainteresowanych energetyką wiatrową jest przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury projekt zmiany ustawy – Prawo budowlane, który uznaje elektrownie wiatrowe w całości (łącznie ze śmigłami) za budowle. Ma to ogromne znaczenie dla wymiaru podatku od nieruchomości. Podatek jest naliczany od wartości budowli, której definicję zawiera prawo budowlane. Z powodu zbyt wysokich podatków inwestycje te mogłyby stać się znacznie mniej opłacalne.

Nieskoordynowane przepisy

Obserwujemy obecnie różnorodne projekty nowelizacji ustaw mających bezpośredni lub pośredni wpływ na inwestycje w energię wiatrową. Część z nich należy ocenić pozytywnie. Wiele innych wręcz przeciwnie. Jeżeli energia wiatrowa w Polsce ma kwitnąć w najbliższych latach, to nie możemy sobie pozwolić na taktykę robienia dwóch kroków naprzód i jednego w tył. Wszystkie zmiany powinny być maksymalnie skoordynowane.
ikona lupy />
Tomasz Opaliński, radca prawny / DGP