Jak powiedział w sobotę w Szczecinie dziennikarzom inicjator przyjętej w piątek uchwały, radny Waldemar Jaworowski, uchwałę przekazano prezydentowi, premierowi i do Sejmu.

Jak wyjaśnił Jaworowski, który jest także kandydatem PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego z okręgu zachodniopomorsko- lubuskiego, radni Rewala chcieliby, by kaucja była zabezpieczeniem ewentualnych strat poniesionych na wypadek katastrofy ekologicznej.

Według radnych, inwestycja zagraża środowisku naturalnemu na polskim wybrzeżu, co może oznaczać ogromne straty dla miejscowości turystycznych. Kilka miesięcy temu radni Rewala przyjęli uchwałę wyrażającą "stanowczy sprzeciw" wobec tej inwestycji.

Jak podkreślił Jaworowski radni szacują, że gdyby doszło do skażenia Bałtyku, straty z tytułu braku wpływów z turystyki wyniosłyby miliard złotych rocznie. Za pieniądze z kaucji moglibyśmy np. pomyśleć o sztucznej rafie, która powstrzymałaby możliwe skażenia, czy też budować nowy model turystyczny na wybrzeżu - tłumaczył.

Reklama

Radni Rewala zaapelowali też do innych nadmorskich gmin o podejmowanie podobnych uchwał. Gdyby polskie gminy nadmorskie zażądały solidarnie kaucji, Nord Stream musiałby wpłacić na ich konta ok. 100 mld zł, a to jest nadzieja na powstrzymanie budowy gazociągu - wyjaśnił radny.

Przypomniał także, że podobnych zabezpieczeń zażądali już duńscy rybacy, którzy otrzymają rekompensaty od Nord Stream w przypadku zbudowania przez nią Gazociągu Północnego w rejonie Bornholmu.

Do końca 2009 roku spółka Nord Stream zamierza uzyskać zgodę na rozpoczęcie budowy Gazociągu Północnego, który pod Morzem Bałtyckim połączy Rosję z Niemcami. Spółka liczy, że państwa, przez których wody terytorialne i strefy ekonomiczne przebiegać ma planowana trasa gazociągu, wyrażą zgodę na inwestycję. Gazociąg będzie przebiegać przez wody rosyjskie, fińskie, szwedzkie, duńskie i niemieckie.

Gazociąg Północny ma się składać z dwóch nitek o długości 1220 km i przepustowości po 27,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Pierwsza nitka powinna być oddana do eksploatacji w końcu 2011 roku, a druga - w 2012 roku. Budżet projektu wynosi 7,4 mld euro. Udziałowcami Nord Streamu są rosyjski Gazprom (51 proc.) niemieckie E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (po 20 proc.) oraz holenderski Gasunie (9 proc).