Były prezes, Mateusz Filipp powiedział w środę PAP, że "jednostka została zbudowana w terminie, a jej przekazanie armatorowi odbyło się kilka dni później ze względów organizacyjnych, niezależnych od stoczni".

"Sattha Bhum" został zbudowany dla armatora z Wyspy Man, Polaris Shipmanagement Company Limited. Jest to statek o nośności 39 000 DWT i zdolności przewozowej 2700 TEU. Kontenerowiec ma długość ponad 200 m. i szerokość ponad 30 metrów. W pięciu ładowniach będzie mógł przewozić 1200 kontenerów 20-stopowych, a na pokładzie 1500 kontenerów, w tym 300 kontenerów chłodzonych.

Jednostkę budowano pod nadzorem i według przepisów towarzystwa klasyfikacyjnego Germanischer Lloyd.

Miniony piątek formalnie był ostatnim dniem budowy statków w stoczni Gdynia S.A. W tym dniu zwolnionych zostało 3350 stoczniowców. Wcześniej w ciągu kilku miesięcy świadectwa pracy odebrało 1850 osób. Większość majątku zakładu została sprzedana.

Reklama

Sprzedaż majątku stoczni i zwolnienia pracowników są konsekwencją uznania w ubiegłym roku przez Komisję Europejską za nielegalną pomocy finansowej udzielonej przez polski rząd obu stoczniom. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia. Nie gwarantuje ona produkcji statków w sprzedanych zakładach.

Główne części majątku obu stoczni wylicytowała firma Stichting Particulier Fonds Greenrights, działająca w imieniu spółki United International Trust N.V., płacąc za stocznię w Gdyni ponad 270 mln zł netto.

Nadzorująca sprzedaż majątku obu zakładów Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że majątek Stoczni Gdynia sprzedano za 305 mln zł (cena pierwotna wyniosła 276 mln zł). "Nabywców nie znaleziono jedynie na prawa autorskie do projektów statków, wycenionych na około 31 mln zł, jak również na ośrodek wypoczynkowy oraz fragment drogi publicznej" - podała Agencja.