Utrzymujący się na rynkach finansowych negatywny sentyment inwestycyjny owocuje spadkami na światowych giełdach oraz ponownym wzrostem awersji do ryzyka.

Podczas dzisiejszej sesji notowania eurodolara nie wykazywały istotnej zmienności. Około godziny 16.00 kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 1,3900. Znaczącego wpływu na notowania tej pary walutowej nie wywarły opublikowane dziś dane z Europy. Finalny odczyt PKB dla strefy euro, wykazał, iż gospodarka Eurolandu skurczyła się w pierwszym kwartale o 2,5 proc. kw./kw oraz 4,9 proc. r/r, podczas gdy rynek oczekiwał spadku PKB odpowiednio o: 2,5 proc. i 4,8 proc. Dziś również poznaliśmy wielkość produkcji przemysłowej w Niemczech, która wzrosła w maju o 3,7 proc. m/m, podczas gdy prognozowano zwyżkę o 0,5 proc.

Dużym zainteresowaniem ze strony uczestników rynku cieszy się od pewnego czasu jen, który doszedł do sześciotygodniowych maksimów względem dolara i euro. Inwestorzy w obliczu narastających obaw o kondycję światowej gospodarki decydują się na zakup japońskiej waluty, gdyż ciągle pozostają ostrożni przed publikacją oficjalnego komunikatu ze szczytu państw G-8, w czasie którego wciąż może być dyskutowana rola amerykańskiej waluty w światowych rezerwach.

Jena wspiera dodatkowo nadwyżka salda obrotów bieżących Japonii, która zmniejsza potrzeby finansowania zewnętrznego i tym samym eliminuje potencjalny czynnik deprecjacyjny. Podczas dzisiejszych notowań kurs USD/JPY pozostawał jednak stabilny, oscylując wokół poziomu 94,20.

Reklama