„W porównaniu do sąsiednich parkietów dzisiejszą sesję WIG20 rozpoczął nadzwyczaj dobrze z poziomu 2156,3 pkt notując wzrost rzędu 0,4%” – poinformował analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow.

Analityk dodał, że chwilę po godz. 10:00 WIG20 znalazł się na minimalnym poziomie 2144 pkt (-0,2%), który do niemal samego końca stanowił silny punkt wsparcia dla warszawskiego indeksu. Zdaniem analityka wraz z brakiem doniesień makro europejscy inwestorzy w konsolidacyjnych nastrojach oczekiwali na otwarcie handlu na Wall Street.

Stebakow dodał, że znikomy obrót w tym okresie sprawił, iż WiG20 poruszał się w pasie ograniczonym poziomami 2144-2158pkt.

„Wśród spółek z prestiżowego indeksu przeciwwagę dla zniżkujących walorów TPSA, KGHM, Pekao stanowiły rosnące o blisko 3% notowania banku PKO BP. Ujemne otwarcie handlu w Nowym Yorku przyczyniło się do przebicia lokalnego wsparcia warszawskiego indeksu. Tym samym na godzinę przed zakończeniem handlu ustanowione zostało minimum notowań na wysokości 2135,4 pkt (-0,6%)” – podsumował analityk.

Reklama

Indeks WIG20 ostatecznie spadł w poniedziałek o 0,44% do poziomu 2.137,80 pkt, a WIG o 0,51% do poziomu 36.680,84 pkt. Obroty akcjami wyniosły 1,18 mld zł.