Rekordowa transakcja

Przejęcie HTL-Strefa to pierwsza transakcja obecnego od roku w regionie EQT. Jest to jednocześnie największe – poza sektorem bankowym – wezwanie na akcje w historii polskiej giełdy. EQT nie planuje rewolucyjnych zmian w firmie. Wejście EQT ma celu przyspieszenie rozwoju organicznego HTL-Strefy. Niewykluczone są także przejęcia. Wezwanie dojdzie do skutku, jeśli EQT uda się skupić przynajmniej 80 proc. plus jedną akcję HTL-Strefy, choć nie jest wykluczone, że kupi akcje, nawet jeśli ten warunek nie zostanie spełniony. Wydaje się, że nie powinna jednak mieć problemu z osiągnięciem tego poziomu.
Główni akcjonariusze spółki, Andrzej Czernecki, Wojciech Wyszogrodzki i Noryt NV, kontrolujący łącznie 77,76 proc. akcji HTL-Strefy, zobowiązali się do sprzedaży swoich pakietów w wezwaniu. EQT w najbliższych dniach planuje spotkanie z pozostałymi akcjonariuszami HTL-Strefy, w tym OFE Polsat i Pioneer Pekao Investment Management, by przekonać ich do sprzedaży akcji w wezwaniu. Cel funduszu to skupienie 100 proc. akcji i wycofanie HTL-Strefy z GPW.
– To bardzo ciekawa spółka, która działa w dynamicznie rozwijającym się sektorze. Wierzymy, że jesteśmy w stanie nadal ją rozwijać we współpracy z dotychczasowymi udziałowcami – mówi Piotr Czapski, partner w funduszu EQT. Fundusz chce, aby Wojciech Wyszogrodzki, dotychczasowy dyrektor generalny, utrzymał to stanowisko i został też prezesem spółki. Natomiast Andrzej Czernecki, dotychczasowy prezes, będzie honorowym przewodniczącym rady nadzorczej.
Reklama
Według Barbary Załęskiej, analityka Wood&Company, choć cena w wezwaniu zaproponowana przez EQT jest o ponad 11 proc. większa niż średnia z ostatnich trzech miesięcy i o 10 proc. wyższa od ceny docelowej wyznaczonej przez brokera, pewnym rozczarowaniem jest brak wyższej premii za przejęcie kontroli nad spółką. Dodaje jednak, że szanse na to, że zostanie zwiększona, są raczej niewielkie, ponieważ główni akcjonariusze już zdecydowali o sprzedaży akcji, a do powodzenia wezwania wystarczy zakup dodatkowych zaledwie 2,2 proc. papierów.

Zapłata w ratach

Najwięksi akcjonariusze odegrają też ważną rolę w finansowaniu całej transakcji. Andrzej Czernecki i Noryt ponad 76 mln euro za sprzedaż akcji (ok. 320 mln zł) otrzymają z opóźnieniem. Zostaną spłaceni w trzech ratach (pierwsza 4 grudnia w dniu rozliczenia transakcji, a kolejne po 18 i 36 miesiącach). Oprocentowanie tej pożyczki wyniesie 8 proc. w skali roku. Reszta kapitału pochodzić będzie z funduszu EQT V.
Taki sposób finansowania to wynik postawy banków, które niechętnie decydują się na kredytowanie transakcji na rynku private equity. – Banki są w stanie pożyczać pieniądze, ale warunki kredytów są niekorzystne. Do tego zdobycie finansowania z banku może trwać wiele miesięcy, a nam zależało na czasie – mówi Piotr Czapski.
Dodaje, że dopóki banki nie poluźnią polityki kredytowej, nie należy oczekiwać większego ożywienia na rynku transakcji private equity, a ten rok będzie zdecydowanie słabszy od poprzedniego pod względem transakcji. W 2008 roku inwestycje funduszy private equity i venture capital w Polsce wyniosły 628 mln euro, o 8 proc. mniej niż w rekordowym roku 2007.

Brakuje finansowania

– W ciągu trzech kwartałów tego roku transakcji było bardzo mało. Załamanie było widać, kiedy rozpoczął się kryzys finansowy, czyli już w czwartym kwartale ubiegłego roku. To wiązało się głównie z brakiem dostępu do finansowania – mówi Piotr Czapski.
Inwestycje w Polsce w 2009 roku
● Enterprise Venture Fund I (EVF I), fundusz venture capital zarządzany przez Enterprise Investors, w czerwcu kupił od Sygnity za 16 mln zł 100 proc. akcji Web Inn, spółki świadczącej usługi outsourcingu IT.
● Fundusz Societe Generale Alternative Investments kupił w czerwcu większościowy pakiet akcji spółki świadczącej usługi ochroniarskie Konsalnet. Według funduszu była to do tego momentu jedna z największych tegorocznych transakcji private equity na rynku Europy Środkowej. Jej wartości jednak nie podano.
● W maju EVF I kupił 47,9 proc. notowanej na NewConnect spółki R&C Union za 13,1 mln zł.
● W lutym EVF I kupił 36 proc. udziałów w Bio-Profilu za 12,4 mln zł