Węglem ogrzewane są głównie mieszkania w kamienicach. To zwykle wysokie mieszkania, o dużych metrażu i kubaturze. Tona węgla wystarcza na ogrzanie ok. 30 mkw. w sezonie zimowym. Średnio więc kupowane są dwie tony po 650 zł każda. Zapłacimy za nie o blisko 150 zł więcej niż w roku ubiegłym.

Za nagły wzrost cen węgla i jego brak na rynku odpowiadają kopalnie, które ograniczyły wydobycie. Nie przewidziano jednak, że wzrastające ceny gazu i energii elektrycznej wpłyną na zwiększone zainteresowanie węglem.

Część śląskich kopalń nie jest w stanie wywiązać się z zawartych umów na dostawę węgla. Aby nie płacić kar, sprowadzają kontrahentom węgiel z Czech, Rosji, Ukrainy czy USA.

Za prąd płacimy o 30 proc. więcej niż w zeszłym roku. Czy jest szansa, że w składach nie zabraknie węgla? - Tego nie mogę obiecać. Do indywidualnych klientów trafia tzw. węgiel gruby. To 9 proc. produkcji. Nie mamy możliwości, aby zwiększyć jego produkcję - dodaje.

Reklama
POL