Dziś odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Banku Millennium, które ma zdecydować o podniesieniu kapitału banku o miliard złotych. Nowa emisja planowana jest na I kwartał 2010 r. Millennium ogłosiło plan emisji akcji z prawem poboru o wartości 1 miliarda złotych po tym, jak opublikowało znacznie gorsze od oczekiwań wyniki (strata w III kwartale wyniosła 87 mln zł). Analitycy nie kryli zaskoczenia, bo współczynnik wypłacalności banku wynosi 11 proc., więc jest znacznie powyżej wymaganego przez nadzór poziomu (8 proc.). Bank zapowiedział, że dzięki nowym środkom zwiększy akcję kredytową. Chce w ciągu najbliższych trzech lat zwiększyć liczbę klientów o 400 tysięcy, a obsługiwanych klientów korporacyjnych o 6 tysięcy. Bank chce, by wskaźnik zwrotu na kapitale, obrazujący zyskowność banku, wzrósł do 15 proc. z poziomu -3,1 proc. na koniec września 2009 r.
Przedstawiciele Millennium (MILLENNIUM) zapewniali w listopadzie, że nie podnoszą kapitału ze względu na współczynnik wypłacalności, ale właśnie ze względu na planowane zwiększenie liczby udzielanych kredytów. – Zwiększamy kapitał z takich samych powodów jak PKO BP – mówił Fernando Bichio, członek zarządu Millennium Banku kilka tygodni temu. PKO BP chce dzięki emisji udzielić 40 mld zł w kredytach dla firm i gospodarstw domowych w ciągu następnych dwóch lat.
PKO BP pod koniec października zakończyło emisję o wartości ponad 5 mld zł. Powodem jej przeprowadzenia była konieczność wypłaty dywidendy Skarbowi Państwa oraz konieczność pozyskania środków na rozwój akcji kredytowej w ciągu następnych dwóch lat. Analitycy nie sądzą, by w ślady PKO BP i Millennium poszły inne banki. – Relatywnie najniższe wskaźniki kapitałowe mają BRE i KBC, ale one mogą w większym stopniu liczyć na wsparcie swoich grup macierzystych – Commerzbanku i KBC – mówi Michał Sobolewski, analityk Internetowego Domu Maklerskiego.
Teoretycznie BCP mogłoby zasilić Millennium w kapitał np. pożyczką podporządkowaną, ale najwyraźniej liczy na przychylność inwestorów giełdowych. Millennium potrzebuje kapitału, bo mając duży portfel kredytów hipotecznych w walutach zagranicznych, naraża się na ryzyko zwiększenia wymogów kapitałowych w przypadku osłabienia złotego, tak jak miało to miejsce na początku 2009 roku – wtedy kredyty hipoteczne w walutach bardzo ciążyły w bilansie banku.
Reklama
Nowa strategia banku zakłada zwiększenie akcji kredytowej i tu pojawiają się kolejne pytania stawiane przez analityków. – Patrząc na wskaźnik kredytów do depozytów utrzymujący się w okolicy 100 proc., naturalne jest pytanie, skąd pozyskać środki na finansowanie nowej akcji kredytowej – przypomina Michał Sobolewski. Prezes Bogusław Kott mówił podczas konferencji prasowej na początku listopada, że bank pracuje nad pozyskaniem średnioterminowych źródeł finansowania, także od BCP.
Kilka dni temu bank uzyskał pożyczkę od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju na kwotę 100 mln euro na kredytowanie małych i średnich firm. To jeden z kierunków rozwoju banku. – Millennium chce skupić się na sektorze MSP, bo tam szybciej powinien pojawić się popyt na kredyty, a więc i okazja do wygenerowania zysku – tłumaczy Michał Sobolewski.
ikona lupy />
Cele biznesowe Millenium / DGP