Miedź, surowiec, który w 2007 r. dynamicznie zyskiwał na wartości, obecnie traci. Bilans bieżącego roku może zakończyć na solidnym minusie.

Surowiec, używany głownie do produkcji drutów oraz rur miedzianych, we wrześniu jest silnie przeceniany. Analitycy przewidują, że do końca roku może spaść nawet do 2,75 USD za funta na nowojorskiej giełdzie surowcowej.

– Nie ma powodów do optymizmu. Trudno wskazać na czynniki, które mogłyby odwrócić notowany obecnie trend spadkowy – uważa Michael Pento, dyrektor zarządzający Delta Global Advisors w Holmdel, w New Jersey.

W związku z kryzysem na rynku nieruchomości cena surowca będzie spadać. Sprzedaż nowych domów za oceanem spadła w zeszłym miesiącu do poziomu sprzed 17 lat. Jednocześnie cena miedzi spadła w ubiegłym tygodniu z 3,2 proc. do 3,0745 USD za funta. Tym wynikiem zajęła ostatnie miejsce, spośród 19 surowców liczonych w indeksie CRB.

Reklama

W ostatnich sześciu latach kontrakty terminowe na miedź zyskiwały każdego roku około 30 proc. Hossa była spowodowana popytem, a zwłaszcza ogromnym zapotrzebowaniem na surowiec ze strony Chin. W tym czasie kopalnie miedzi w świecie nie mogły nadążyć z zaspokojeniem rynkowego popytu. Teraz spółki wydobywające miedź tanieją wraz z surowcem. O godz. 15.30 we wtorek walor KGHM kosztował 49,40 zł.

Po południu we wtorek za jedną tonę miedzi trzeba było zapłacić 6582 USD. Przecena jest mocna.

– Ze względu na to, że w obliczu widma recesji surowce tracą na wartości do końca roku cena miedzi może spaść do 6393,4 USD za tonę, czyli do minimalnego poziomu w 2007 r. – przewiduje Mikołaj Kusikowski, analityka TMS Brokers.

POL / Bloomberg