Na zamknięciu notowań niemiecki DAX zniżkował o 0,42 proc. do 5 806,33 pkt., francuski CAC40 zwyżkował o 0,56 proc. do 4 054,54 pkt., brytyjski FTSE 100 poszedł w górę o 0,80 proc. do 4 941,87 pkt. Warszawski WIG20 wzrósł o 1,24 proc. do 2 413,85.
Inwestorzy czekają na czwartkowe decyzje za oceanem. Amerykański Senat powinien ogłosić zrewidowaną wersję planu ratowania amerykańskiego systemu finansowego. Poprawka, którą ma się zająć Senat, zakłada zwiększenie wysokości depozytów bankowych gwarantowanych przez rząd federalny.
Obaj kandydaci do Białego Domu w zbliżających się wyborach, demokrata Barack Obama i republikanin John McCain, zgodnie zaapelowali do kongresmanów o porzucenie partyjnych sporów i niezwłoczne uchwalenie planu ratunkowego.
Plan ratunkowy dla sektora finansowego poparł także przywódca republikanów w Izbie Reprezentantów John Boehner. Wyraził on pogląd, że Kongres powinien ten plan uchwalić.




W środę w USA, dwie godziny po rozpoczęciu notowań, tamtejsze indeksy notowały niewielkie spadki. Pod znakiem lekkiego spadku cen akcji przebiegały w środę sesje na dwóch największych giełdach w Rosji - RTS i MICEX. Indeks RTS stracił 1,88 proc., natomiast wskaźnik MICEX - o 1,02 proc.

Zdaniem premiera Rosji Władimira Putina, podłożem kryzysu destabilizującego światową gospodarkę jest nieodpowiedzialność amerykańskiego systemu finansowego.

- Wszystko, co dzieje się w sferze gospodarczej i finansowej, zaczęło się w Stanach Zjednoczonych. Jest to prawdziwy kryzys, w obliczu którego znaleźliśmy się wszyscy - powiedział Putin na posiedzeniu rządu.

Reklama

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso ujawnił, że w UE trwają rozmowy nad wspólnymi działaniami, które w dobie kryzysu finansowego pozwolą lepiej zagwarantować oszczędności Europejczyków zdeponowane w bankach.

Irlandzki rząd ogłosił we wtorek - bez wcześniejszej konsultacji z KE - objęcie państwowymi gwarancjami na dwa lata depozytów w sześciu krajowych bankach. W środę Barroso apelował, by tego rodzaju kroki były koordynowane na unijnym poziomie. M.in. temu ma służyć spotkanie w sobotę w Paryżu, zwołane przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, w którym wezmą udział przedstawiciele krajów grupy G-8.

Ekonomiści uważają, że polska gospodarka odczuje skutki światowego kryzysu finansowego, ale w mniejszym stopniu, niż gospodarka europejska. Główny ekonomista Banku BPH Ryszard Petru zauważa jednak, że im dłużej będzie trwał światowy kryzys gospodarczy, tym większe ryzyko, że będzie się rozprzestrzeniał.

Ekonomista z Ernst & Young Krzysztof Rybiński powiedział, że kryzys finansowy ma wymiar światowy. Dotknął instytucji, które działały globalnie - również europejskich, które były zaangażowane na rynku nieruchomości w USA. - Polskie banki nie inwestowały na rynkach, które są źródłem problemów dla banków amerykańskich i z Europy Zachodniej. Polskie banki mają świetne wyniki finansowe i bardzo dobre zyski - wyjaśnił.

Na czwartek planowane jest w Sejmie wysłuchanie informacji bieżącej na temat planów i działań rządu, zmierzających do zabezpieczenia narodowej gospodarki i polskich obywateli przed skutkami narastającego na światowych rynkach kryzysu finansowego.

Żuk/PAP