Od piątku rano, gdy za akcję Lotosu płacono 25,25 zł, jej wartość skoczyła w poniedziałek rano do 26,87 zł. Pod koniec dnia kurs nieco już osłabł – do około 26,25 zł. Ale na słabnącym rynku to dobry wynik, znacznie lepszy niż w przypadku innych spółek. Kurs minimalny z piątku wobec maksymalnego z poniedziałku wzrósł o ponad 6 proc.
Rynek zareagował na sobotnie i poniedziałkowe doniesienia mediów, które podały, że libijski koncern naftowy Tamoil, który działa razem z biznesmenem Janem Kulczykiem, chciałby zostać inwestorem strategicznym w Grupie Lotos. Spekuluje się również o możliwym zainteresowaniu tymi udziałami ze strony PKN Orlen oraz PGNiG.
Ministerstwo Skarbu Państwa nie potwierdziło tych informacji. W resorcie nie ukrywają jednak, że udział SP w spółce mógłby zejść poniżej poziomu 50 proc. W grę może wchodzić zatem sprzedanie ok. 25–30 proc. pakietu papierów GL. Zdaniem Petera Tordaia, analityka KBC Securities, wcześniej – kiedy Skarb Państwa obniżył swój udział w Lotosie do 51 proc. – spółka nie była w centrum uwagi inwestorów, jednak tym razem, kiedy SP chce zrezygnować z pozycji większościowego akcjonariusza, może być inaczej.
– To z punktu widzenia akcjonariuszy mniejszościowych pozytywna informacja – tłumaczy Peter Tordai. Według niego zamiar sprzedaży dalszego udziału przez Skarb Państwa nie spowoduje nadmiernego zwiększenia podaży akcji Lotosu, a raczej może przyczynić się właśnie do wzrostu kursu akcji spółki. Skarb Państwa ma obecnie w Lotosie 53,2 proc. akcji.
Reklama
Kulczyk Oil Ventures (KOV), kanadyjska spółka z grupy Kulczyk Investments, należącej do Jana Kulczyka, w listopadzie ubiegłego roku złożyła w Komisji Nadzoru Finansowego prospekt emisyjny. Firma specjalizująca się w wydobyciu ropy naftowej i gazu planuje przeprowadzić ofertę publiczną i ubiegać się o wprowadzenie akcji na Giełdę Papierów Wartościowych w I kwartale 2010 r.
Główne aktywa tej spółki to koncesje na poszukiwanie oraz wydobycie ropy i gazu na terytorium Brunei oraz Syrii. Podpisała też umowy na kupno 70 proc. udziałów w KUB-Gas. To jeden z największych prywatnych producentów gazu na Ukrainie. Firma ma dostęp do czterech eksploatowanych pól gazowych na obszarze, z którego pochodzi 90 proc. ropy i gazu Ukrainy.